Może niektórzy wiedzą, albo i nie - od lat byłem (chyba, że wrócę do tego) uzależniony od Coli. Nieważne czy to tańsza Cola czy droższa, dawała kopa na cały dzień, ale od chyba dwóch tygodni jestem na herbacie. Co się zmieniło?
***** ***
Oczywiście podatki nakładane przez super partię sprawiły, że cola z towaru za 2zł (te tańsze) wskoczyła na 4.50zł. Dodatkowo by zredukować koszta litraż się zmienił z 2 litrów na 1.5. Jakbym chciał kupować w promocji Pepsi Colę (bez cukru ofc) to wychodziło to jakieś 13zł dziennie, czyli z 400zł miesięcznie. Tragedia.
Czas na zmianę
I tak postanowiłem szukać alternatyw. Co nie jest łatwe, gdyż *** dowalił podatkami swoimi kochanymi prawie wszystko. A jako, że powoli szykuję się na katastrofę finansową spowodowaną wspaniałą polityką złodziei z Wiejskiej, wybory mogły być dwa - Woda lub Herbata (no ew. Kawa, ale nie lubię). Ogólnie czasem lubię sobie wodę wypić, ale ... czasem. Po prostu dla mnie woda jest nijaka i ryby się w tym ... kopulują. Nie znaczy to, że każda woda jest taka, bo są wody, które potrafią dobrze smakować, ale z czasem się nudzą.
Czy czuję się zdrowiej po przejściu na herbatę?
Nie
Jak zacząć swoją przygodę?
Oczywiście jestem amatorem herbaty. Czemu młodzi wolą Colę zamiast herbaty? Powód jest prosty. Przeciętna herbata smakuje jak rozwodnione coś. Nie ma często walorów smakowych - dlatego wiele osób dosładza ją cukrem.
Na początku przygody sam taką piłem z braku laku i tego, że herbata u mnie leży w szafkach tyle czasu, że nie wiem czy jest zdatna do spożycia :P Ale zacząłem pić.
Na początku nie mogłem znieść smaku tych herbat. Słodziłem to erytrolem / erytrytolem, czyli takim słodzikiem naturalnym, przy czym smak się nie poprawiał jakoś specjalnie, gdyż słodzik ten jest słodki, ale inaczej niż cukier, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
Moim zdaniem podstawą (oprócz oczywiście próbowania, bo nie każdemu się uda) to mocne herbaty. Osobiście proponuję dwa smaki, ale chętnie usłyszę co Wy proponujecie:
- Mięta
- Szałwia
Są mocne w smaku, intensywne. Nie jest to może smak Coli, ale właśnie przez to, że czuć oba wyraźnie, nie chce pić Coli. To nie słodka woda zabarwiona czymś. To dość ciekawe smaki. I od tego powinieneś zacząć swoją zabawę z herbatami.
Oczywiście jak preferujesz wodę to też polecam je - moim zdaniem gazowane i z dużą ilością minerałów. Są one mocne i specyficzne w smaku i dlaczego czasem lubię sobie wypić.
No i oczywiście herbaty staram się, by były zimne. Nie wiem czy ktoś lubi ciepłe napoje :D
Chętnie się dowiem jakie Wy herbaty polecacie. Ja niestety mało się znam, ale to taki wpis zachęcający do picia ;)
Woda do picia nie jest z rzek i jezior do których ryby i kaczki srają, tylko z podziemnych źródeł.
W XVIII wieku król Szwecji zrobił eksperyment - ułaskawił bliźniaków jednojajowych skazanych na karę śmierci, ale jeden codziennie do końca życia musiał pić filiżąnkę herbaty, a drugi kawy. Szwedzka arystokracja chciała wiedzieć który napój jest zdrowszy. Herbaciany brat (prawie jak @herbacianymag ) umarł pierwszy.
Ja polecam wodę Muszynianke. Jak nie lubisz smaku "zwykłych" wód to może woda alkaliczna, smakuje dość inaczej?
Badania jak w Pfizerze. :-) Ciekawe czy za "zakrzepicą herbacianą" nie stali wówczas producenci kawy czy raczej - przekładając to na nowoczesny język - antyherbaciarze?
Magowie pewnie powiedzą w obronie, że mafia i Szury z Kolumbii a winny jest za całą akcję Jair Bolsonaro.
Wiadomo :P
Nie piłem wody alkaicznej i nie wiem z czym się wiąże. Z opisu wynika, że jakieś Cisowianki oblecą od biedy i ją lubię, ale codziennie nie zamierzam pić :D
Najważniejsze, że dłużej pożyjesz:
Znam ten ból. Też od wielu lat byłem amatorem Pepsi albo Coca, ale po wprowadzeniu podatku cukrowego i podniesieniu cen, zacząłem rzucać, choć nie było łatwo. Cola uzależnia, podobnie jak alkohol.
Za dzieciaka bardzo lubiłem herbatę, ale teraz tak nie piję jak kiedyś. Teraz to głównie piję mineralną gazowaną, czasami "zaprawianą" naturalnym sokiem owocowym. A raz na ruski rok po pracy kupię sobie niebieskie O'Shit o smaku owoców tropikalnych.
Będzie jescze gorzej. 6 czy 7 lat temu też to przechodziłem. Teraz jestem na takim etapie że po Coli czuję się chory
Może tak być :P Ale pytanie czy zauważyłeś nagłą różnicę, czy po prostu postanowiłeś spróbować Coli i "paskudztwo"
Kup sobie yerbe. Zakupilem 4 rozne smaki i jedna to mawet bez cukru smakuje super. Wzialem z neta zamowienie z kubkiem. Poszukaj sobie. Cole to ja lubie czasem do whisky😀
Pomyślę o Yerbie. Tylko muszę te wszystkie przybory chyba kupić :D
Yerba starter pack:
Cholera, oglądam 2x szybciej :D W sensie x2
Przyzwyczaiłeś zmysły do coli to teraz mało co będzie wystarczająco słodkie. Szklanka coli ma z tego co pamiętam kilkanaście (!!!) łyżeczek cukru. Po detoksie wszystko powinno się unormować.
Nic tak nie gasi pragnienia jak woda i zimne piwo wieczorem. Polecam również herbaty ziołowe i owocowe, zimne i z cytryną 🙂