Jak zostać milionerem już nie tylko w Polsce?

„Jak zostać milionerem w Polsce?” hmm… całkiem dobre pytanie prawda? Jednak wbrew pozorom odpowiedź na nie nie jest takie trudne, aczkolwiek bardzo smutne… Wystarczy jedno słowo – Hiperinflacja.

Młody Polski Milioner

To jak? Chcesz zostać tym milionerem w Polsce? W takim razie wystarczy, że zaufasz obecnym rządzącym w UE i Polsce i będziesz spokojnie się przyglądał jak Twój portfel, jest trawiony przez inflację, która przy obecnej sytuacji na świecie z czasem przejdzie w stan hiperinflacji (aczkolwiek daj Bóg, abym się mylił).

W zależności od tego, z jakiego rocznika pochodzisz, możesz to pamiętać bądź nie jednak już to przerabialiśmy, a część z nas już była milionerami w Polsce! Tak dokładnie byliśmy milionerami a ja w wieku 7-8 lat byłem niczym syn Rockefelerów, płacąc w warzywniaku obok domu miliony za ziemniaki i cebulę ;]

Hiperinflacja w Polsce na przełomie lat 80 i 90 doprowadziła kolejno do dodrukowania nominałów:

• 10.000 zł (1987)
• 20.000 zł (1989)
• 50.000 zł (1989)
• 200.000 zł (1989)
• 100.000 zł (1990)
• 500.000 zł (1990)
• 1.000.000 zł (1991)
• 2.000.000 zł (1992)

W planach był także papierowy pieniądz z Józefem Piłsudskim o wartości 5.000.000 zł, ale ostatecznie wypuszczono go jedynie na potrzeby kolekcjonerskie.
W szczytowym momencie inflacja w Polsce wynosiła 585,8% w 1990 roku.

Źródło grafiki: Wikipedia

Jak wspaniale było być młodym Polskim milionerem! Tylko szkoda, że moja rodzina dalej wiązała koniec z końcem (aczkolwiek nigdy nie wiemy co jest dla nas dobre a co złe a Bóg ma plan dla nas wszystkich).

W 1970 r. średnia płaca w Polsce wynosiła 2.235 zł, chleb kosztował jakieś 2,50 zł (894 bochenki), a statystyczny Polak wiązał koniec z końcem. Jednak od roku 1990 zaczęliśmy już być milionerami ze średnią płacą na poziomie 1.029.637 zł. Zaś w 1994 każdy w Polsce był już praktycznie milionerem ze średnią płacą 5.328.000 zł. Jupiii! Jak dobrze być milionerem! UPS zapomniałem na chwilę, że przecież dalej wiązaliśmy koniec z końcem, ponieważ bochenek chleba kosztował ~7.400 zł. W sumie przeliczając to na bochenki, to było jeszcze ciężej, ponieważ ze średniego wynagrodzenia można było już zakupić ich już tylko 720...

Gdzie moje miliony!? Czyli denominacja

Milo było, ale się skończyło, koniec zabawy w milionera! No i znów pozostało nam marzyć o byciu milionerem. 1 stycznia 1995 roku doszło w Polsce do planowanej od 1990 r. denominacji, w wyniku czego obcięto nam z banknotów cztery zera. 10.000 zł po denominacji było warte 1 nową złotówkę.

Paradoksalnie po denominacji z milionów byliśmy przez chwilę zamożniejsi, ponieważ chleb kosztował 0,62 zł, a średnia płaca wynosiła 702,62 zł co dawało jakieś 1133 bochenków!

Napisałem prędzej, że byliśmy zamożni tylko przez chwilę, ponieważ historia wyłącznie zatoczyła koło zaczynając wszystko od nowa… A więc ponownie szary Kowalski wiąże koniec z końcem.

Uwięzieni w niewolniczym systemie

Do tej części wpisu świetnym wstępem będzie krótki fragment z filmu animowanego Asterix i Osiedle Bogów

Myślę, że już rozumiesz czytelniku, że system niewolnictwa nigdy tak naprawdę nie został zniesiony, tylko przybrał formę przymusu dobrowolnego. Państwo drukuje puste pieniądze bez pokrycia i zmusza Cię do płacenia podatków, za co tylko się da. A przecież skoro można dodrukować pieniądze to po co płacić podatki?

Na to pytanie odpowiedz sobie sam drogi czytelniku.