Nie wiem czy pan pamięta ale kiedyś Amazonia była nazywana zielonymi płucami Ziemi. To dlatego że pochłaniała CO2 wytwarzany przez ludzkość. Społeczność międzynarodowa wydawała duże pieniądze na ochronę i pielęgnację tych lasów a rząd Brazylii zarabiał i stał na ich straży. To było w czasach gdy nie byłó jeszcze chemtrails i "ocieplenia klimatu".
Nie chce mi się wyszukiwać żadnych danych ale zdrowy rozsądek podpowiada mi że te programy ochrony lasów ograniczono lub całkowicie zlikwidowano. "Filantropi" zauważyli że na tym się nie da zarobić. Filantropi, WEF, banki, korporacje i inne kurwy klimatyczne są tak samo odpowiedzialne za wycinkę lasów tropikalnych jak Bolsonaro.