Czy zna pan takie pojęcia jak somoregeneracja organizmu lub układ odpornościowy? Nasze orgarnizmy to takie samochodziki ktore zaprogramowane sa by jezdzic bez przeglądu 100 lat, wystarczy podać odpowiednie paliwo. Niech się boi ten kto sypie piach w tryby (pan to niestety zrobił).
na pewno mniejsza ironia niż zemrzeć od "leczenia" co się niestety częściej zdarza. Miałem w rodzinie 2 osoby które zmarły od takiego inwazyjnego "leczenia". Jedną był teść a drugą ojciec. Z kolei mój dziadek który traktował lekarzy jak zło konieczne dożył prawie 90 lat w zdrowiu pracując i będąc sprawnym i samodzielnym aż do 80 - siądki ;]
Jeszcze inna kwestia że ciotka od strony żony "leczyła" się wiele lat konwencjonalnie i nie mogła już praktycznie chodzić bo do takiego stanu ją doprowadzili. rok temu zdecydowała się leczyć u specjalisty medycyny chińskiej: straciła wage, wygląda lepiej, chodzi i robi się coraz sprawniejsza.
Więc cóż gdybym miał prowadzić osobistą statystykę w rodzinie i w śród znajomych to:
medycyna konwencjonalna śmiertelność = 70%
medycyna niekonwencjonalna lub jej brak śmiertelność = 0 % ;]
Czy zna pan takie pojęcia jak somoregeneracja organizmu lub układ odpornościowy? Nasze orgarnizmy to takie samochodziki ktore zaprogramowane sa by jezdzic bez przeglądu 100 lat, wystarczy podać odpowiednie paliwo. Niech się boi ten kto sypie piach w tryby (pan to niestety zrobił).
tak jak ci z Wrocławia? Ach nie oni nawet nie chorowali
na pewno mniejsza ironia niż zemrzeć od "leczenia" co się niestety częściej zdarza. Miałem w rodzinie 2 osoby które zmarły od takiego inwazyjnego "leczenia". Jedną był teść a drugą ojciec. Z kolei mój dziadek który traktował lekarzy jak zło konieczne dożył prawie 90 lat w zdrowiu pracując i będąc sprawnym i samodzielnym aż do 80 - siądki ;]
Jeszcze inna kwestia że ciotka od strony żony "leczyła" się wiele lat konwencjonalnie i nie mogła już praktycznie chodzić bo do takiego stanu ją doprowadzili. rok temu zdecydowała się leczyć u specjalisty medycyny chińskiej: straciła wage, wygląda lepiej, chodzi i robi się coraz sprawniejsza.
Więc cóż gdybym miał prowadzić osobistą statystykę w rodzinie i w śród znajomych to:
medycyna konwencjonalna śmiertelność = 70%
medycyna niekonwencjonalna lub jej brak śmiertelność = 0 % ;]