Ostatnio wybralem sie z kolegami na gale prime mma 6. Pojechalem tylko dlatego ze walczyl Rafal Jackiewicz, bilety mielismy za darmo i bylo blisko na arene. Start mial byc o godzinie 20:00 a opoznienie prawie godzinne. Przerwy miedzy walkami trwaly zbyt dlugo. Wyjcia zawodnikow dlugie.
Same walki bardzo slabe juz nawet nie mowie ze brak poziomu sportowego. Od poczatku kiedy usiadlem na trybuny zastanawialem sie qwa co ja tu robie. W duzej mierze zrobilem to dla swojego syna.
Dymy na koryta terzu przed walka. Lansowanie sie nastek. Nie czulem sie komfortowo szczerze mowiac. Mysle ze sport prawdziwy zawsze sie obroni i zniknie to cale pato gowno z telewizji. Jestem z rocznika gdzie nie bralo sie z idoli takich ulicznych patusow. Brak slow.. juz nie wspomne jak gowno wyplywa z pandoragate😀