Z jednej strony nie ma pracy dla kasjerów, z drugiej strony to tego typu zawody są trudne i biorąc pod uwagę, że w niedzielę rano nie ma otwartego sklepu aby sobie kupić cokolwiek to takie coś będzie postępować. Gdy państwo utrudnia zatrudnianie ludzi to wcześniej czy później ludzie zostaną zastąpieni.
RE: Czy to koniec niezależnych, małych sklepików?
You are viewing a single comment's thread from:
Czy to koniec niezależnych, małych sklepików?
To prawda, bo nawet w Europie rzekomo brakuje ludzi wykwalifikowanych. Pytanie, czy się specjalnie utrudnia i dodatkowo zwymyśla utrudniającą biurokrację, czy już dobrobyt robi wodę sodową w głowie. Co do automatu to jeszcze przyjmę do wiadomości, że będzie ograniczenie do marketów, zastąpi niedziele i noce.
Bo jak przemówi chciwość, to rozsypią po całych osiedlach jak te małe lodówki naszpikowane w koło monitoringiem, bo te na monety weekend potrafią zniknąć. Nie wiem, czy dla paru złoty czy na złom, ale znikają. Problem może się zacząć jak zagraniczne podłapią typu Biedrony, Lidle itd...to zrobi się syf. Dino miał zawsze pod górkę i ma, bo to PL i się nie dziwię, skoro są spychani...