Jesteś przeziębiony/przeziębiona? To załóż tą pierdolną maseczkę. Ona nie gryzie i nie popali Cię w usta.
Rozumiem, że mamy okres grypowy. Ludzie (c)hyrlają (nie wiem jak to się pisze), kaszlą, kichają, prychają i Bóg jeden wie co jeszcze. Jak kichasz czy kaszlesz, to zasłoń te usta i nos, a potem umyj ręce. A jak nie chcesz iść do lekarza (wiem, na "przeziębienie" L4 nie dają), to chociaż zasłoń te usta i nos.
Nie wiem gdzie tak się zaprawiłem, czy to przez poprzedni wpis o niskiej temperaturze, czy ktoś mnie w pracy zaraził, ale też widzę w szatni. Kichają, kaszlą, ale kurwa twarzy nie zasłoni Rambo pierdolony jeden z drugim, a potem pół hali chodzi i prycha.
Naprawdę wkurwiają mnie tacy, którzy zakładanie maski jak chyrlasz jest uznawane za poddanie się "reżimowi". Naprawdę nie wiem jak trzeba mieć wyprany mózg, aby wszystko podporządkowywać wszystko pod politykę. Nie mówię, żeby nosić szmaty na ryjach cały czas, tylko wtedy gdy jesteś przeziębiony, a nie chce Ci się ruszyć dupska do lekarza. Ta maseczka to nie jest symbol walki przeciw systemowi, tylko ona ma chronić innych, żebyś Ty ich nie zaraził, geniuszu. Za takie pierdolenie chyba zacznę banować.
10 BLURT się należy.
NIE zapraszam do dyskusji.
Ha ha.. a czemu nie reklamówkę. Prowokujesz jak systemowa Niedzielska szmata. Martw się żeby ci zakład nie zamknęli bo podwójna emisja CO2.
Bo nie zamierzam przez takich debili zdychać. Całe gardło zajebane, katar, w weekend leżałem z 38 stopniami gorączki.
To wina systemu? Zaraził mnie Tusk albo Kaczyński? A może Czarzasty albo inny Korwin? Nie martwię się, mam trochę odłożonych pieniędzy.
Chyba będzie pierwszy Mute na tej platformie.
To, że biegałeś w kagańcu, to widziałem. Problem w tym, że weszło, ci to jak tym lewackim ścierwom co biegają i mało tego wręcz uwielbiają, a obecnie nie mogą przeżyć brak maskarady. W realu takim tekstem i nakazem dostałbyś z liścia. Mutuj, wisi mi to...
nie czujesz różnicy pomiędzy powszechnym ubieraniem maseczek w celach prewencyjnych, a ubieranie przez kogoś chorego? Tu chodzi o troskę o innych.
Może chirurdzy też powinni zawalczyć o swoją wolność, jeśli pacjent na stole się zarazi to trudno.
Jedni boją się wirusów, inni słońca, zrób sobie somolockdown i zamknij się w szafie.
Ps. pseudonaukowe dogmaty mówiące o tym że maseczki powstrzymują transmisję wirusów zostały obalone dawno temu
Zawsze doceniałem pod tym względem Japończyków. Widziałem filmiki z ulic jakieś dobre 10 lat temu i tam standerdem było, że ludzie chorzy ubierali maseczki.
Najlepsi są i tak ci co przychodzą do pracy gorączką, smarkają i kaszlą, a potem w chwalą się tym, że od 5 lat nie byli na L4.