First day at home proper, and the weather is like November
It's a shocking experience when you spend 3 weeks in the Lublin region in the sun and come back in October but it feels like November.
To szokujące doznanie, gdy przebywa się na lubelszczyźnie w słońcu przez 3 tygodnie, a wraca się w październiku ale odczuwa się listopad.
Today I logged some kilometers, because the weather wasn't great, but there were few people and I was curious about what had changed during my 3 weeks of absence.
Dzisiaj wpadło trochę kilometrów, bo pogoda niespecjalna, ale mało ludzi no i ciekawość co zmieniło się przez 3 tygodnie nieobecności.
And in the park, a total surprise. For the third time this year, an edible tree mushroom has appeared. This has never happened before.
A w parku totalne zaskoczenie. Po raz trzeci w tym roku pojawił się jadalny grzyb nadrzewny. Tego jeszcze nigdy nie było.
Tomorrow, unfortunately, the rest of November weather. Maybe that's a good thing, a little introduction to winter?
Jutro niestety dalsza część listopadowej aury. Może to i dobrze, takie lekkie zapoznanie się z zimą?
© copyright marianomariano
Photo: Nikon Coolpix 9300
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io