U mojej św. pamięci Babci zawsze do obiadu był kompocik. To były stare piękne czasy które bdb wspominam. A co do płyty spoko. Mam jego wszystkie płyty od samego początku kariery. Choć ostatnio mam wrażenie, że kręci się w miejscu. Dlatego ostatnio jaram się free style'em bo zawsze coś nowego i innego.
RE: Do obiadu - kompot.
You are viewing a single comment's thread from:
Do obiadu - kompot.