Wczoraj po pracy jak byłem w Kauflandzie na zakupach zaczepił mnie jakiś pijany typ. Pewnie chciał złotówkę na bułkę, ale żeby najebać się, to miał czas i pieniądze.
Powiedziałem mu grzecznie żeby dał mi spokój, to zaczął się rzucać. Już miałem wyjąć telefon i zacząć go nagrywać, ale nie jestem popierdolony (do reszty). Odwróciłem się i powiedziałem grzecznie żeby się odpierdolił, to zaczął mi tam grozić, że mi wypłaci z łokcia. A że byłem zmęczony po pracy i nie miałem siły ani ochoty na bójki, to by mi pewnie zajebał. Ale jakby mi wypłacił łokcia, to pewnie bym się przełączył na tryb furii i bym go skatował tak jak Kenny Carvera w drugim sezonie "The Walking Dead", bo jestem do tego zdolny. Ale iść siedzieć za jakiegoś menela?
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io