Dzisiaj byłem trzeci dzień w robocie po urlopie. Dziś poszedłem do pracy na czczo i zrobiłem sobie dzień głodówki żeby spalić trochę kalorii. W poniedziałek i wczoraj jak się ważyłem po przyjściu z pracy, waga pokazywała 90,7 kg. Dzisiaj jak wróciłem z pracy to ważyłem 90,2 kg. Jutro też sobie zrobię dzień głodówki w pracy, bo czeka mnie też ładny maraton.
Aha i dzisiaj jak wróciłem z pracy to dowiedziałem się, że złapali Sebusia. Podobno złapali go na lotnisku w Dubaju. Miałem napisać coś o tej sprawie ale się powstrzymałem, zwłaszcza że wiecie jaki mam stosunek do piratów drogowych i zainteresowałem się tą sprawą w poniedziałek 18 września zanim ta sprawa stała się medialna. Dzięki profilowi Bandyci drogowi na Twitterze, który obserwowałem jak miałem poprzednie konto i także na YouTube. Dzięki niemu i jego determinacji sprawa ta stała się medialna. Mam nadzieję, że w końcu zaczną coś robić z takimi Sebusiami, bo droga to nie Need for Speed czy inna Forza Horizon. Człowiek nie może spokojnie wracać z rodziną z urlopu, bo przez takiego kretyna spali się we własnym samochodzie. To mogło spotkać każdego z nas, albo kogoś z naszych rodzin. Chociaż nie lubię Zbyszka Ziobry i jego środowiska politycznego, to ogromny szacunek za włączenie się do sprawy, ale... Karny kutas powinien się należeć tym, którzy próbowali zamieść sprawę pod dywan i doprowadzili, że Sebuś uciekł do Emiratów. Mam nadzieję, że Ministerstwo Sprawiedliwości zaostrzy kary za takie zapierdalanie po drogach. 253 km/h to chyba trochę za dużo niż dopuszcza kodeks drogowy po polskich autostradach. Kpiną jest, że za potrójne zabójstwo, ale w samochodzie, maksymalnie groziło mu do 8 lat. Za takie coś to powinno być dożywocie. 8 lat powinno być za takie zapierdalanie po autostradzie. Życie to nie gra komputerowa. A jak chce się pościgać, to niech jedzie na tor wyścigowy w Poznaniu albo do Kielc (o ile te tory jeszcze istnieją). O tłumaczeniu tatusia Sebusia nie będę mówił, bo to jest żenada. Że Sebuś nie prowadził samochodu, a był tylko uczestnikiem (czyli jak mniemam pasażerem) zdarzenia. A co kurwa Sebuś ma 5 lat i nie zdawał sobie sprawy, ile samochód jechał? To nie mógł zwrócić uwagi kierowcy, że nie zapierdalaj tyle? Takie infantylne tłumaczenie i jeszcze groził pozwami ludziom, co skończyło się publicznym wyśmianiem przez internautów. Dobra kończę, bo się rozkręcę i weźmie mnie rage.
NIE ZAPRASZAM DO DYSKUSJI. Moje zdanie jest najmojsze, a Wasze gówno mnie obchodzi.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io