Dobra Pany koniec żartów. Trzeba na serio się zabrać za siebie. W grudniu stuknie mi 40, a w tym wieku ciężej będzie z przemianą materii i organizm ma większe tendencje do tycia.
Zważyłem się i... nie jest dobrze. Przy wzroście 170 cm waga 94,5 kg to jest trochę za dużo. Wskaźnik BMI pokazał mi otyłość - skinny fat - zajebiście. Ale tak to jest jak się pracuje ciężko fizycznie i się podjadało słodkie (a to Snickersik, a to Prince Polo). Na szczęście rzuciłem słodycze i dobrze mi z tym. Naprawdę muszę zrzucić wagę do około 70kg. Wtedy tyle ważyłem jak szedłem do wojska. Do przysięgi straciłem 7 kg i ważyłem 63 kg.
Wedle Huawei Health spaliłem dzisiaj 1116 kalorii, a według licznika zjadłem dziś 1117 kalorii, czyli jestem o jedną na drodze do otyłości. Ale podejrzewam, że dziś w robocie spaliłem trochę więcej. Według tego, przed pójściem do pracy wypiłem kawę z mlekiem i cukrem - 110 kcal. Śniadania nie jadam. O godzinie 9:30 przerwa śniadaniowa w pracy, zjadłem dwie zwykle bułki z serem żółtym i masłem - 738 kcal. Na obiad zjadłem talerz 250 mg leczo - około 185 kcal. Ponadto w ciągu dnia wypiłem dwie herbaty z cukrem - 84 kcal. Kolacji nie jadam. Do tego w pracy około 0,5 litra wody mineralnej.
Zainstalowałem sobie program Google Fit, który można połączyć z Fitbit, który zaś można zsynchronizować z Actifit.
To nie spacer wieczorem. Po prostu poszedłem o godzinie 18:00 na siłownię pod chmurką, pierwszy raz od jesieni 2019 roku, czyli prawie od 4 lat. Żeby tak nie zaczynać z górnego C, poćwiczyłem sobie na orbitreku 16 minut i 16 minut na rowerze. Wcześniej spokojnie wytrzymałem na orbitreku pół godziny, ale człowiek się starzeje, stawy kolanowe siadają. O tej godzinie jeszcze Słońce mocno grzało i jeszcze inni ludzie się tam kręcili. Najlepiej jest iść o godzinie 15:00 zaraz po robocie, bo nie będzie ludzi, albo z samego rana, ewentualnie wieczorem około godziny 20.
Jaki tam spacer? Z roboty wracałem.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io