Aż ciężko mi uwierzyć, że minęło już aż 9 miesięcy odkąd pisałem ostatni wpis... Jednak to fakt, z którym trzeba się pogodzić i zakasać rękawy, jeżeli chcę nadrobić "trochę" zaległości w publikacjach.
Ostatnim wpisem, jaki opublikowałem był temat zakładania stowarzyszenia "Zielona Donica", które finalnie zostało założone i jesteśmy stowarzyszeniem nr 17 w Siemianowicach Śląskich.
Wraz ze zbliżającymi się wakacjami oraz kilkoma projektami społecznymi, które w tym czasie realizowałem, pisanie o tym na blogu odkładałem z dnia na dzień, ponieważ uznawałem to po części za stratę czasu i najzwyczajniej szkoda mi było marnować dobrej pogody na ślęczenie przed komputerem w wyniku czego straciłem możliwość bieżącego opisania wielu fajnych poczynań w kierunku realizacji naszych projektów.
W każdym razie postaram się je opisać teraz w dosyć zwięzłej formie ; )
Budżet obywatelski 2023
Jak część z was czytała w tamtym okresie, przygotowywałem dwa projekty w ramach budżetu obywatelskiego (BO) w Siemianowicach śląskich.
Były nimi budowa szklarni oraz modernizacja boiska sportowego. W ramach promocji tych projektów postanowiłem (za zgodą dyrekcji MDK Jordan) zorganizować dwa turnieje piłkarskie o "Puchar Dyrektora MDK"; pierwszy na początku wakacji, który miał wstępnie informować uczestników i widzów o starcie naszych projektów w BO, oraz drugi na zakończenie wakacji zachęcający już do rozpoczętego głosowania w mieście.
Frekwencja na obu turniejach była bardzo dobra. Łączna ilość samych zawodników uczestniczących w zawodach była bliska 250 osobom + widownia, która chętnie do nas zaglądała.
Poniżej kilka zdjęć z pierwszego turnieju otwierającego wakacje
Fatalne głosowanie
Niestety pomimo dobrej frekwencji na obu turniejach i realnej szansie na powodzenie w głosowaniu budżetu obywatelskiego samo głosowanie wypadło FATALNIE!
Projekt modernizacji boiska zdobył zaledwie 126 głosów a szklarni (którą promował sam MDK wśród rodziców) 61...
Do zajęcia 3 miejsca i załapania się na listę budżetową wystarczyło zebrać ~560 głosów.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest postawa społeczna, zwłaszcza młodzieży, której powinno najbardziej zależeć na modernizacji zniszczonego boiska, które najprawdopodobniej za 2 miesiące po kontroli jakiegoś urzędasa zostanie wyłączone z użytku ze względu na "zły stan techniczny" (boisko już raz było zamknięte właśnie z tego powodu na blisko rok, dopóki nie zostały wymienione dziurawe pola karne).
W głosowaniu mogły brać udział osoby niepełnoletnie z miasta dlatego tak bardzo realne było załapanie się na listę budżetową. Jednak realia są, jakie są i trzeba się z tym faktem pogodzić...
W tym roku zasady dotyczące, BO ponownie są inne i nie wiem, jakie będziemy mieli szanse, aby ponownie próbować pozyskać środki na remont w ten sposób. Czas również pokaże, czy będę miał na tyle chęci, aby ponownie się za to zabierać.
Dewastacja
Przed wakacjami w ramach realizacji projektów Zielonej Donicy, posadziliśmy wraz z Bogdanem 10 drzew owocowych, kilka sadzonek malin, malino-jeżyn i konwalii na terenie MDK.
Już po pierwszym tygodniu od posadzenia konwalii, któryś z pracowników MDK, mniej lub bardziej świadomie je skosił. Lekko się zdenerwowaliśmy, ale pomyśleliśmy coś w stylu "looz, przypadek, mogło się zdarzyć". Następnie posadziliśmy krzewy i drzewka owocowe. Niestety 4 z nich zostały wyrwane już w przeciągu pierwszych 2 tygodni. Tak więc zostało nam ich sześć, które ładnie się przyjęły. Jednak pod koniec września kolejne dwa drzewka zostały wyrwane a dwa następne połamane w wyniki czego zostały już tylko dwa drzewka (no, chyba że na wiosnę te dwa złamane odrosną od korzeni...).
Jest to smutne, ponieważ to, co tam robimy ma na celu służyć każdemu, kto przebywa bądź odwiedza Młodzieżowy Dom Kultury. Ponadto tego typu "akcje" zniechęcają nas do kolejnych prac społecznych, ponieważ równie dobrze mogliśmy te drzewka zasadzić przy naszych kamienicach, bądź rozdać rodzinie i znajomym na działki.
Husaria Siemianowice
Piłkę nożną mogę określić jako jedną z nielicznych prawdziwych pasji w moim życiu. Gra sprawia mi wiele radości, lubię biegać, grać, rozwijać się na boisku wraz z innymi.
Wraz z końcem wakacji w mieście był promowany duży turniej piłkarski w ramach Narodowego Dnia Sportu, który miał odbyć się 19.09.22
Tak więc to był dobry moment, aby po turniejach organizowanych w MDK pociągnąć dalej pomysł o tworzeniu nowej ekipy pod nazwą "Husaria Siemianowice"
Tak więc przed oficjalną decyzją o faktycznym utworzeniu zespołu HS, wystąpiliśmy (dosłownie rzutem na taśmę) w turnieju o Puchar Prezydenta Siemianowic Śl🏆. w ramach Narodowego Dnia Sportu, który przez kiepską pogodę w tym okresie został przeniesiony do hali MOSiR Pszczelnik.
(Dla mnie ogółem lepiej, ponieważ bliżej mi sercem do futsalu)
Tym samym naszą pierwszą sportową imprezą był finalnie turniej Piłki Halowej w systemie "każdy z każdym". Po emocjonujących zawodach zajęliśmy niestety drugie miejsce🥈
Wraz z tegorocznym zwycięzcą pucharu (KS Tartan) zgromadziliśmy po 12 ptk. niestety tym razem o mistrzostwie zadecydował mecz bezpośredni, który przegraliśmy właśnie z nimi.
W każdym razie rozegraliśmy bardzo dobre zawody wygrywając aż 4 z 5 spotkań (tak jak i KS Tartan) z dużo bardziej doświadczonymi ekipami. Nasz zawodnik Dawid Lewandowski zgarnął statuetkę najlepszego bramkarza a nasz najlepszy strzelec Dawid Knels z 8 bramkami był zaledwie o jedną bramkę słabszy aniżeli król strzelców tegorocznego turnieju.
Tak więc można powiedzieć, że zaliczyliśmy
udany debiut jako Husaria Siemianowic
Liga szóstek w mieście
Wraz z udanymi organizacyjnie dwoma turniejami, odezwali się do mnie włodarze Katowickiej ligi szóstek i zaproponowali utworzenie ligi szóstek w Siemianowicach, której mecze mogłyby się odbywać na boisku MDK.
Po rozmowie uznaliśmy, że to dobry pomysł, który pozwoli nam zwiększyć zainteresowanie zniszczonym boiskiem, dzięki czemu mielibyśmy dodatkowe "karty" w ręce do kolejnych rozmów z miastem na temat pozyskania środków na remont.
Do pilotażowego sezonu przystąpiło sześć drużyn z miasta. A zwycięzca ligi miał otrzymać bilet na ogólnopolski turniej szóstek piłkarskich do Warszawy.
Do ligi przystąpiliśmy już z nieco poszerzoną ławką w porównaniu do turnieju halowego.
Bez herbu, bez koszulek, lecz z wielką determinacją i planem na grę ruszyliśmy do walki o mistrzostwo.
W pierwszej kolejce starliśmy się z naszymi dobrymi kolegami z miasta, którzy przepisali się z ligi katowickiej do rodzimych Siemianowic z nadzieją na "łatwe" mistrzostwo i wyjazd do Warszawy.
Jednak jak już pokazał cała pierwsza kolejka (i co potwierdzili sami włodarze KLS), poziom gry w Siemianowicach jest naprawdę WYSOKI i tu o mistrzostwo nie będzie łatwo.
W pierwszej kolejce zremisowaliśmy z bardziej doświadczonymi kolegami 3:3. Cóż to był za mecz! Jakie tempo, ile walki o każdy centymetr boiska a do tego, choć była to twarda męska gra to był to ładny czysty mecz.
Rozpędzeni i dobrze przygotowani podeszliśmy do drugiej kolejki gdzie mierzyliśmy się z ekipą, którą również dobrze znamy i wiedzieliśmy, że w tym meczu stać nas na zdecydowane zwycięstwo. I tak też się stało! 12:4 dla nas! Zdominowaliśmy boisko dosłownie od pierwszego gwizdka nie dając rywalom najmniejszych złudzeń na zwycięstwo w tym spotkaniu. Byliśmy drużyną zdecydowanie lepiej przygotowaną mentalnie i taktycznie co było widać jeszcze przed spotkaniem.
W kolejce trzeciej przyszło nam się mierzyć z faworytem rozgrywek, a mianowicie ekipą złożoną głównie z seniorów Siemianowiczanki Siemianowice (którą potocznie nazywamy Ciaciana), która obecnie gra w lidze okręgowej. W pierwszych 2 kolejkach seniorzy ciaciany pokazali dwa pewne zwycięstwa po 7:2 (w tym zwycięstwo z ekipą z którą mierzyliśmy się w pierwszej kolejce) i niesamowitą dojrzałość w grze.
Do tego meczu podchodziliśmy na 110% koncentracji i w ciemno bralibyśmy remis gdyby ktoś proponował. W każdym razie mieliśmy przygotowany plan na każdy mozliwy scenariusz i z tymi założeniami ruszyliśmy do boju!
Co to było za spotkanie, mówię wam. Już w pierwszych 7 minutach prowadziliśmy 2:0! Potem było już tylko ciężej... najpierw bramka na 2:1, potem sytuacja, która mogła nam dać prowadzenie na 3:1 lecz bramkarz rywali wyciągnął taka piłkę z lini, że aż się tej interwencji nie da opisać... no i dosłownie na kilka sekund przed końcem pierwszej połowy cyk mamy 2:2 do szatni.
Druga połowa to prawdziwa boiskowa bitwa o następną bramkę. Pierwszy cios zadali seniorzy ciaciany wychodząc pierwszy raz w tym spotkaniu na prowadzenie mamy więc 2:3. Gramy dalej i po 2-3 minutach mocnego szturmu na bramkę przeciwnika strzelamy na remis! 3:3 i już można powiedzieć mecz się kończył a my po cichu liczyliśmy już na 1 ciężko wywalczony punkt lecz stało się to co w pierwszej połowie... dosłownie rzutem na taśmę ciaciana strzela gola na 3:4 tym samym zdobywając komplet punktów po pierwszych 3 kolejkach.
Kolejka czwarta i kolejny ciężki mecz, w którym prawie na własne życzenie straciliśmy punkty. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem 4:3 i mozna powiedzieć, ze przez większość spotkania je kontrolowaliśmy (cały czas to my prowadziliśmy) jednak traciliśmy tak fatalne bramki w obronie, że jeszcze chwila a moglibyśmy ten mecz przegrać. W każdym razie inkasujemy kolejne istotne punkty umacniając się tym samym na drugiej pozycji za liderem tabeli.
W międzyczasie stworzyliśmy FP i herb Husarii przyjmując oficjalnie barwy Białe i czerwone z dodatkiem czarnego (tak wiem sporo mi wyszło w tym herbie tego czarnego ;P no ale cóż)
Chuligaństwo i likwidacja ligi
Heh... to miasto nie było by "sobą" gdyby tu się coś nie odjebało...
Po czwartej kolejce doszło do "incydentu", który odbił się echem po całym śląsku...
Problemy z agresją podczas spotkań niektórych ekip zaczęły narastać z kolejki na kolejkę aż doszło do sytuacji, w której kilkoro zawodników jednej z drużyn pobiła poza obiektem MDK trzech zawodników innej drużyny... ponadto zrobili to po wygranym meczu z tą drużyną aczkolwiek alkochol najwyraźniej zrobił swoje.
Nie mniej sytuacja zrobiła się na tyle poważna, że wyciekło to do internetu gdzie sprawa szybko się rozprzestrzeniła po ligach w innych miastach na śląsku (i kto wie czy również nie poza śląskiem).
W momencie kiedy do tablicy przez inne ekipy zostali wywołani włodarze ligi było juz pewne, że sprawy nie da się już załagodzić i konsekwencje tego zdarzenia odbiją się również na całej lidze.
Po dwóch tygodniach intensywnych rozmów z poszkodowanymi, reprezentantami druzyn, MDK i włodarzami ligi sytuacja wyglądała już nieco lepiej. Sprawa ostatecznie nie trafiła do sądu, poszkodowani nie mieli uszczerbków na zdrowiu a agresorzy otrzymali prawdziwą lekcje życia...
W każdym razie z ligi wycofał się zespół poszkodowanych a zespoł w którym byli agresorzy nie miał już prakttycznie składu do kontynuowania rozgrywek, ponieważ trzeba było wykluczyć winowajców z ligi co najmniej do końca sezonu. Tak więc w lidze pozostały cztery drużyny a decyzja o dalszym losie ligi spadła na moje barki.
Dlaczego akurat na moje? W trakcie trwania ligi włodarze zaproponowali mi czy zechciałbym ze względu na moje umiejętności organizacyjne i znajomość urzędników miastowych od sportu jak i dyrekcję MDK zostać koordynatorem rozgrywek w Siemianowicach.
Wracając już do mojej decyzji, to ostatecznie postanowiłem zakończyć obecny sezon i zastanowić się nad ponownym startem ligi na wiosnę.
Słowem na koniec
Sporo sie rozpisałem a to jeszcze nie wszystko, jednak nie ma co robic z tego wpisu książki dlatego z czasem będę niektóre rzeczy tu rozpoczęte opisywał juz w osobnych wpisach ; )
Ps. Witaj ponownie BLOGU!
Welcome back :D