W miarę jak rządy próbują wprowadzać regulacje, pojawiają się również liczne ruchy obywatelskie, które bronią wolności w Internecie i prawa do prywatności. Organizacje i wiele innych środowisk walczą o prawa użytkowników, starając się zapewnić, że technologia służy ludziom, a nie odwrotnie.
Sposób, w jaki komunikujemy się ze sobą i uzyskujemy dostęp do informacji, zmienił się od czasu pojawienia się Internetu, a w szczególności od czasu powstania mediów społecznościowych. Nasza komunikacja online stworzyła to, co Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ) nazywa „infosferą”. Ta infosfera stała się tak ogromna, że rządy na całym świecie desperacko próbują kontrolować nasz dostęp do zawartych w niej informacji. -Obsesja Państw Członkowskich ONZ
Na szczycie wysokiego szczebla przedstawiono ambitny Pakt na rzecz przyszłości szefa ONZ António Guterresa , dokument zawierający 56 punktów działania, obejmujący wszystko, od zarządzania sztuczną inteligencją i zmianami klimatu po reformy Rady Bezpieczeństwa ONZ. Pakt zobowiązał się również do wspierania rozwoju cyfrowej infrastruktury publicznej, w tym inwestycji finansowych.
Inną inicjatywą ONZ zrodzoną z tego napędu jest Global Digital Compact Czym jest Pakt na rzecz Przyszłości?
Global Digital Compact to inicjatywa Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ), mająca na celu wypracowanie globalnych zasad, standardów i wartości dotyczących przestrzeni cyfrowej, technologii internetowych oraz cyfrowej transformacji.
Powstał w ramach szerszej inicjatywy ONZ – Our Common Agenda – która dąży do określenia wspólnych wartości i współpracy międzynarodowej w odpowiedzi na wyzwania XXI wieku, w tym związane z technologiami cyfrowymi.
Tego rodzaju partnerstwa często mają na celu rozwiązywanie globalnych problemów, takich jak zmiany klimatyczne, rozwój technologiczny, zdrowie publiczne, edukacja czy walka z ubóstwem w teorii. W praktyce można wnioskować zupełnie inne podejście ścisłego grona wieloletniego.
Głównym zmartwieniem ONZ i jej partnerów G3P jest niewielki, ale rosnący „wpływ” prawdziwie niezależnych mediów, czasami określanych jako media alternatywne — czasami nazywanych „alt-media”. Chociaż poczyniono znaczne wysiłki, aby scentralizować i kontrolować niezależne media
G3P to rozszerzenie koncepcji publiczno-prywatnego partnerstwa (PPP), które funkcjonuje na poziomie globalnym krajowym lub lokalnym. G3P mamy do czynienia z zaangażowaniem nie tylko rządów narodowych, ale również organizacji międzynarodowych, takich jak ONZ, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), Bank Światowy oraz globalnych korporacji i fundacji filantropijnych. Program Global Alliance
G3P nie jest formalnie jedną organizacją z listą członków, lecz modelem, który może obejmować różne instytucje, korporacje i organizacje, w zależności od konkretnej inicjatywy.
Problem rośnie, ponieważ nie tylko rządy, ale także ogromne korporacje technologiczne mają wpływ na sposób, w jaki informacje są dystrybuowane i konsumowane. Algorytmy używane przez platformy społecznościowe decydują o tym, jakie treści widzimy, co może prowadzić do zjawiska bańki informacyjnej.
Zaawansowane technologie, takie jak sztuczna inteligencja, również odgrywają istotną rolę w kształtowaniu przyszłości komunikacji online. Z jednej strony mogą one pomóc w identyfikacji fałszywych informacji i poprawie jakości treści. Z drugiej jednak strony mogą być wykorzystywane do tworzenia bardziej zaawansowanych form dezinformacji tworząc fałszywą treść aby z nią walczyć potem rozwiązywać problem.
Społeczeństwo musi współpracować, aby stworzyć systemy które będą wspierać otwarty dialog, szanować prywatność jednostki i promować odpowiedzialność zarówno wśród użytkowników, jak i dostawców technologii.
Tylko w ten sposób możemy zapewnić, że nasza infosfera będzie miejscem, które sprzyja wymianie wiedzy i konstruktywnym dyskusjom. Nie prywatnym celom kontroli wymyślnym wizjom z kapelusza dla kolesiostwa przypinającym sobie oznaczenia statusy dla wyzysku...
