"To nie Karol Marks uwolnił dzieci i kobiety z szybów węglowych w Anglii. Uczyniły to silnik parowy i nowoczesna technika."
Ronald Reagan
W Eurokołchozie nowy zakaz sprzedaży od 2035 r.
Euroidioci przegłosowali, że do 2035 r. nie będzie można sprzedawać "nowych samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych napędzanych paliwami kopalnymi" na terenie UE. Powariowali już kompletnie czy jeszcze za mała bieda jest na świecie? A może realizują wizję Klausa Schwaba, bo "im więcej masz tym jesteś bardziej smutny". Oczywiście nie dotyczy to wąskiej grupy "elit", które wypasają "bydło" za pomocą elektrycznego pastucha czyli telewizji. Oni mają więcej i więcej, ale zawsze im mało, bo Twój samochód i malutki skrawek ziemi są drzazgą w ich oku.
Nie będzie naturalnej zmiany np. przez to, że ludzie wybiorą inny silnik, bo np. jest lepszy albo tańszy tylko trzeba IM POMÓC ZAKAZEM. Niech żyje wolny rynek i wybór jak w demokracji, gdzie gawiedź raz skreśla TUSKA a drugi raz KACZORA.
Sabotaż?
Ładowanie aut elektrycznych jest o wiele dłuższe niż tych na benzynę - i to NAWET PODCZAS AKCJI BLOKUJEMY ORLEN. Jak wiadomo największym problemem elektryków jest zasięg oraz ładowanie baterii, no i cena. Czy w ciągu kilkunastu lat technologia rozwiąże ten problem? Lobbysta - przepraszam poseł sprawozdawca - mówi:
"Ponadto zakup i eksploatacja samochodów o zerowej emisji zanieczyszczeń stanie się tańsza dla konsumentów."
Segregowanie śmieci też miało przynieść NIŻSZE rachunki, a płacę kilka razy więcej!
"Oszukali mnie, banda złodziei i decydentów."
No nie wiem czy wystarczy prądu jak będziecie robili od jesieni do wiosny lockdowny. Czy zatem samochód osobowy już za kilkanaście lat będzie tylko dla wybranych?
Równi i równiejsi.
Jak to zwykle bywa zasady są RÓWNE DLA WSZYSTKICH. Kpisz czy o drogę na Giewont pytasz?
Firmy prdukujące "od 1-10 tys. samochodów osobowych lub 1-22 tys. lekkich pojazdów użytkowych" dostaną rok więcej, a dla tych, które wypuszczają "do 1000 sztuk samochodów rocznie" zakaz ma być całkowicie zniesiony. Czyli nie kupisz sobie zwykłego auta, bo jest złe, ale Ferrari to już proszę bardzo. CO2 z niego nie zatruwa środowiska? Pozatym pewnie ten kretyński przepis da się jakoś obejść i BMW zrobi sieć franczyz, a każda z nich sprzeda rocznie 999 sztuk samochodów. :-) Wszystko ekologiczne, bo trzeba będzie do tego ściąć kolejne hektary lasów, które utrzymują chłodną glebę i zamieniają CO2 na tlen. To dla dobra planety.
Hipokryci z Lewicy są przeciw, a nawet za.
Za ustawą głosowali oczywiście posłowie Lewicy w tym Robert Biedroń i Leszek Miller, którzy jeżdżą autami, które palą więcej niż JANUSZ PALIKOT w swoim najlepszym czasie. Co ciekawe według zestawienia na spidersweb najdroższe samochody mają parlamentarzyści reprezentujący "lud pracujący miast i wsi" czyli właśnie LEWICA i przyjaciele.
Czy za kilkanaście/dziesiąt lat samochód dla "zwykłego człowieka" będzie rarytasem jak gałązka chrustu jesienią w Polsce? Dlaczego Eurokołchoz liczy CO2 z czyjegoś samochodu, a tego z lecącego nad nim prywatnego Jeta przewożącego 5 osób już nie? Czy dwutlenek węgla też jest lepszy i gorszy?
Korzystałem z:
https://antyweb.pl/ferrari-poprawka-auta-spalinowe-2035
https://spidersweb.pl/autoblog/samochody-polskich-poslow-2021/
O tym zadecydowali ludzie latający prywatnymi odrzutowcami i helikopterami...
Wszystko co ma silnik spalinowy jest złe.
Wszystko co ma silnik spalinowy jest złe z wyjątkiem Ferrari.
Wszystko co ma silnik spalinowy jest złe z wyjątkiem Ferrari i prywatnego Jeta.
Jak w "Folwarku Zwierzęcym". :-)