Myśl, słowo, działanie...
Zastanawiając się nad dalszą ścieżką bytowania w społecznościach, widząc marnowany czas na rynek pasożytujących producentów, twórcach, spekulantów, korpo cwaniaków z dziesiątkami algorytmów analizujących pod sprzedaż żyjący na koszt ludzi pracy i myśli. Widząc idące zmiany, rodzących się kolektywów widzę nadzieję...
Nie wszystko takie piękne na pierwszy rzut oka...
Dzisiaj widząc utrudnienia dostępu w nowych social nowinek, widzę to na plus nie dotarcia patologii. Cwaniaków, masowych sprzedawców, spekulantów itd. wszelkiej maści ideologii pod cenzurą.
Te nowe nie są również tak doskonałe specjalnie implementowane pod kontrolę. Tworzące kolesiostwo, wymuszenia, kontrolę ideologii, ugrupowania rabunek, wyższość siły i kontroli...
Kwestie techniczne wspierania takich idei pozostawię do własnego skanu osobowości. Bycie dla zysku to jedna kwestia nieistotna poza pazernością tworzenia botów dla tokenów wraz z masowym spamem. Można wrzucać setki, jak i na setkach stron z pewnym gwarantowanym mizernym skutkiem niż wprowadzenie odpowiednie społeczności. Nawet jeśli jest nie za wielka i odpowiednio przygotowana przed miernotą i cwaniakami.
Takie media będą wspierane, nie mając nadzorcy w postaci lajka w dół...jest sprawiedliwe niedające tworzenia skorumpowanej społeczności wynagradzanej przez tokonomie.
Widząc idące zmiany, rodzących się kolektywów widzę nadzieję...warto popracować na wspólną idę budowania wspólnej przyszłości.