no i co w związku z tym? Z pewnością jak unia zacznie swoje to usłyszymy taką samą papkę propagandową również w tv. Nie kupuję tego i bynajmniej nie kończy to tematu. UE nie zrobiła niczego dobrego dla rolnictwa polskiego odkąd w niej jesteśmy. Dla tego patafiana to są jakieś cyferki a ja tam widzę tragedie ludzi oraz straty w majątku standardzie życia oraz inne problemy za które nikt tym ludziom na 200% nie zwróci.
To brzmi jak samo jak propaganda o "odkłamywaniu" CPK. Też są jakieś cyferki jakieś "większe dobro" jakieś gadanie o tym że ten czy tamten skorzysta i że ci co się buntują to głupi są.
Standardowe brednie sprzedawane przez "piewców" nowoczesności i wielkich "Planatorów gospodarki wodnej" którzy to doprowadzili do suszy w naszym regionie na pierwszym miejscu bo na rzekach porobili rowy zamiast rozlewisk. A efekt będzie właśnie taki jak mówię czyli okaże się że ucierpi Polskie rolnictwo będzie dużo zniszczeń dewastacji i ogólny bezmiar rządowej głupoty. Że te "bezużyteczne łąki" jak je ten kolo nazywa, produkowały siano dla 70% gospodarstw rolnych w regionie, i zmalało też pogłowie bydła w regionie bo nie możńa go już wypasać, przez co ceny mleka mięsa i innych pójdą do góry o 10% w całej Polsce bo nagle sie okazało że znowu jakiś łańcuch dostaw padł o którym tn koleś być może nawet nie wie bo patrzy na mapy wód a nie gospodarcze.
zapisz sobie mój komentarz i jak za kilka lat usłyszysz że jakiś "ekspert" i to ten sam co teraz mówi że to nic takiego, powie ci o jakichś strasznych następstwach tego co chcą tam zrobić i że to nie był najlepszy pomysł to se przypomnisz. noo o ile o tym usłyszysz bo z działaniami globalistów to jest tak jak wprowadzają to jest szum a jak już są konsekwencje to chociaż ludzie walą głowami w mur to do mediów to nie dojdzie a cała bajka przedstawiana jest tak żę wydarzyło się i teraz znów trzeba "zaradzić" i wszyscy muszą sie "poświecać"
Temat do którego się odniosłeś to co najmniej 4 inne poziomy rozważań niż ten który porusza ten "hydrolog".
Nie będe ci jednak nic więcej tłumaczyć bo jak zlałeś mój poprzedni długi komentarz w tak żałosny sposób myśląc że wklejenie jakiejś opinii jakiegoś kolesia kończy temat to wybacz ale to jest urągający poziom dyskusji tym bardziej że nawet nie rozmawiamy na temat osuszania pól tylko katastrofy w Ohio.
Nie wiem po co się tak denerwujesz. Ja w ten sposób nie mam zamiaru ptowadzić konwersacji. Odniosłem się tym do tego
"Pomijając że alternatywnie w tym samym czasie np w Polsce ktoś chce zamienić najlepsze ziemie uprawne na wschodzie w bagna a mali rolnicy sa wykupywani przez jakiś kapitał zagraniczny bo "produkujemy za dużo żywności"."
Uważam, że szukasz spisku na siłę. Niby UE zła i okropna, ale to w Polsce jemy sól drogową i pod wieloma względami jeszcze daleko nam do cywilizowanych standardów.
Uniosłem się bo wyczuwam od razu ten poziom rozmówcy:
W Polsce największym zacofaniem jest to co napisałeś powyżej. A bierze się to z tego że za dużo się naoglądałeś mediów głównego nurtu, które na każdym kroku wciskają ci taki sposób myślenia aby każdy polak czuł się gorszy i był tą tanią siłą roboczą i potulnie godził się na to żeby zachodnie korporacje pod pretekstem "niesienia" tego "zachodniego dobrobytu" rozkradały nasz kraj.
To własnie dlatego w co drugim programie tv znajdziesz jakąś rozmowę albo "wzmiankę" kogoś kto mówi coś w stylu:
"polska pomału dorównuje zachodowi" albo:
"polskie standardy wymagają jeszcze blablabla ale jeszcze troche i blabla bla"
Albo natkniesz się na liczne audycje wyśmiewające polskość i polskę ponazywane w stylu "najgorsze państwo świata w anty radiu" itd ;]
Za tą narracje amerykańsko niemiecko izraelskie media w naszym kraju płacą grube miliony bo 10x tyle się na tym zyskuje grabiąc nasze polskie złoża, dobra naturalne, zabytki, ziemie i oczywiście naszą polską siłę roboczą i jedne z najsprytniejszych umysłów w europie.
To jest niestety obecnie nasza narodowa choroba przenoszona droga medialną która jest jednym z głównych powodów tego dlaczego polska jeszcze nie wstała z kolan.
"ideał" zachodu do którego dążysz to jeszcze większe szambo i w życiu nie chciałbym mieć niczego wspólnego z tym szambem w moim kraju. Niemcy to praktycznie państwo policyjne, Francja została zniszczona przez imigrantów, Wielka Brytania uciekła bo najwyraźniej obywatele dostrzegli coś czego ty najwyraźniej nie widzisz w tej dyskusji:
Że gospodarka centralnie sterowana z Brukseli to komunizm 2.0 ;]
Podróżowałem bardzo dużo po europie i to nie autobusem tylko stopem przez co spotykałem różnych ludzi i gościłem u nich, spędziłem setki godzin na rozmowach z tubylcami. Żyłem z resztą też i pracowałem we Francji, w wielkiej Brytanii i powiem że zachwyt tzw "kulturą zachodu" i "zachodem" opada u większości polaków mieszkających tam od kilku miesięcy do kilku lat.
Zostaje jedynie głownie u tych co to w Polsce zostawili za sobą jakąś traumatyczną przeszłość przed którą uciekają i wszystko wydaje mi się lepsze niż to co odrzucili. Lub też przed takimi co to dla nich szczytem marzeń jest plastik fura i komóra.
A tak to spotkasz tam po prostu przejawy wszystkiego tego czego w Polsce NA SZCZĘŚCIE jeszcze nie ma a co jak wejdzie to zamieni ją w kraj jeszcze gorszy niż ci się wydaje że jest.
Mieszkałem w np. Szwecji na tyle długo aby poznać jej wady i zalety. Zupełnie inny standard. Owszem podatki wysokie czy zamkniete strefy nie są fajne, ale ludzie szanują wspólną przestrzeń, dbają o otoczenie i sąsiedztwo, bardzo się wspierają i są do tego bardzo weseli. U nas na wyremontowanej kamienicy po dniu pojawiają się "tagi", ludzie do wszystkich podchodzą z podejrzliwością. Urzędnicy ustawiają przetargi, mamy wysoki poziom korupcji, a prezesi w firmach często zarządzają jak w PRL.
Polska też ma swoje zalety, ale to tak samo można mówić o UE. Ma ona swoje zalety i wady. Ty jesteś osobą która widzi więcej wad, a ja widzę więcej zalet.
Państwa w Europie można podzielić na te co trafiły do UE i na te co starają się do niej wstąpić. Porównaj Mołdawię z Rumunią, Albanię z Chorwacją, Białoruś lub Ukrainę z Polską. To, że jest tam biurokracja to sygnał, że trzeba coś zmienić, ale sama idea jest dobra. Zresztą na każdym kontynencie są takie "UE"
Nie rozumiesz problemu przeniesienia władzy po za decyzyjności obywatela jaki wiąże się z tworem takim jak "unia".
Jedną z głównych wad jakie zarzuca się komunizmowi sowieckiemu to była gospodarka centralnie strerowana która nie była w stanie właściwie reagować na potrzeby i problemy lokalne ponieważ nie rozumiała problematyki lokalnej.
Druga sprawa, nie rozumiesz problemu tego PO CO powstała unia, kto ją stworzył i jakie cele ma realizować.
Po trzecie masz chyba małe pojęcie o historii oraz o geografii polski bo pokazujesz je tym że wierzysz w mit tego że gdyby polska nie dostała nic od nikogo to by byłą zacofana. Na jakiej podstawie tak sądzisz skoro polska ma jedną z najbardziej niezależnych gospodarek i jako państwo w europie dysponuje praktycznie wszystkimi zasobami potrzebnymi do rozwinięcia wysoce zaawansowanej gospodarki?
Praktycznie śpimy na surowcach o czym rozlegle pisze i mówi min ekspert polskiego górnictwa Krzysztof Tytko.
Po czwarte masz zakłamany obraz tego na jakim poziomie technologicznym była polska po czasach komuny. Wydaje ci się że u nas to tylko psy dupami szczekały i że gdyby nie zachód to byśmy byli jakąś Białorusią.
Z kolei zgorzkniałość polaków i narzekanie to właśnie jest efekt propagandy o której mówiłem powyżej. Jak masz zaniżone poczucie własnej wartości w kontekście narodowym bo od dziecka z każdej tuby propagandowej płynie narracja pod tytułem: jesteś gorszy na zachodzie mają lepiej. to jesteś ciągle nie zadowolony z życia, zazdrościsz innym. A podejrzliwość? to akurat najlepsza cecha tego narodu! tylko dureń nie jest podejrzliwy. Z reszta statystyki są oczywiste:
Hiszpania zaufanie do rządu i brak podejrzliwości niemal w 90% ilośc zaszprycanych śmiercionką na pseudopandemię: 87.6%
Polska: niski poziom zaufania ilość zaszprycanych: 59%
podejrzliwość ratuje życie i zdrowie hopie:P Zaufanie to się powinno mieć do żony, rodziny a nie do sąsiada instytucji czy rządu. Jak świat światem wszystkie zdrowe społeczności były zbudowane w ten sposób: najpierw TY potem rodzina potem plemie (czyli społeczność lokalna) potem sąsiednie plemie a na samym samiuteńkim końcu twory międzynarodowe etc ;]
Globaliści właśnie próbują odwrócić ten porządek swoją propagandą Gender i innymi zabiegami inżynierii społecznej i postawić na samej górze rząd a rodzinę najlepiej rozbić i robią to nie bez powodu ponieważ najsilniejszą jednostką jaka może zagrozić komunie 2.0 jaką budują jest Ród. Sąsiad będzie bowiem pierwszy żeby cię wydać że np na boku robisz barter "zakazanymi nielegalnymi ziołami" Rodzina będzie cię kryć do końca. A tak długo jak ludzie mogą zlewać ich kretyńskie "rozporządzenia" tak długo unia może ci naskoczyć ;] A rodzina będzei to robić tak długo jak długo będzei wierzyć w wartości rodzinne i rodziny.
Dlatego też nie obraź się ale jesteś jak dziecko we mgle i wydaj ci się że ludzie którzy wymyślają "niestworzone teorie" przesadzają ponieważ brak ci podstawowej wiedzy z zakresu wielu dziedzin. Wiesz ja bardzo aktywnie czytam i uczestniczę w świecie polityki, makroekonomii i spisków już od 15 lat i takie podejście jak ty miałem 10 lat temu.
Szersze zrozumienie tych procesów przychodzi z czasem, kiedy widzisz że to z czego sam się śmiałeś lub uważałeś za przesadę 10 lat temu, po 15 latach staje się twoją rzeczywistością i codziennością.
Od razu zakładasz pewne rzeczy o mnie pisząc swój komentarz. Nie mówię, że UE jest bez wad, zgadzam się też z tym, że stara się wpływać na zbyt wiele spraw. Ale komunizm to za duże słowo. Raczej porównałbym to do przeregulowanej firmy, gdzie pracownik aby dostać urlop musi dostarczyć 5 podań i mieć zgodę 3 managerów. Tak działa świat - urzędnicy mają tendencję do komplikowania prostych rzeczy. To samo robią u nas w rządzie.
Czy Polska byłaby tam gdzie jest teraz bez UE? niesądzę. Przykład Rumunii jest tu idealny. Trafiła do UE 3 lata po nas, geopolitycznie ma gorszą pozycję niż my. A za chwilę nas wyprzedzi. Dlaczego? Bo u nas politycy tylko oboecują i kasę rozdają, a sensowne inwestycje są wstrzymywane dekadami np. elektrownia jądrowa.
UE podniosła też jakość. Miałem też trochę kontaktu z osobami pracującymi w urzędach. Gdy trafiliśmy do UE wszyscy chcieli dofinansowania do np. budowy dróg, YE płaciła np. 70% kwoty, ale drogi musiały spełniać szereg wymagań jakościowych. W efekcie gmina czasami dokładając tylko 30% do inwestycji płaciła podobnie jak gdyby to zrobiono bez UE. Różnica taka, że te drogi eytrzymują dużo lat, a wcześnoej po 2 latach już były w średnim stanie.
Urzędnik chce zrobić jak najtaniej bo za 3 lata może i tak ktoś inny będzie rządzić, więc po co wydawać na coś czego nikt za pare lat nie doceni.
Oczywiście mógłbym teraz sobie popsioczyć na UE, bo suwerenność, bo pełno regulacji, bo liźą dupę Francji i Niemcom. Ale to robisz Ty ;) więc wolę pisać z innej strony dla równowagi.
Jeśli chodzi o same teorie spiskowe, to niektóre mają sens, inne są naciągane, a jeszcze inne totalnie z czapy. Ja po prostu mam swoją filozofię życia. Unikaj wydawania kasy w korpo, wspieraj mniejsze biznesy, małe projekty itd. jeśli nie chcesz aby za 20lat było tylko kilka firm na świecie. Gdyby każdy tak robił to nie byłoby monopoli i lobbingu.