Kto lubi NOŁNEJMOWE SZTOSSY?!
Rok 2018/2022
Tekst i rap. Nołnejm aka Kalik
Produkcja : NetuH https://www.youtube.com/channel/UCVq-...
wjeżdżam na teren, ziołem tu jebie...
Gdzie się nie ruszysz to tace, talerze...
Bass niesie się po całej imprezie...
Dzisiejsza noc to pewien bestseller...
Twój tyłek do gierek się kręci jest celem...
Nie jeden jeleń by gonił jak berek...
Jak zwykle znowu ktoś kręci aferę...
Inaczej nie funkcjonują w systemie...
Śmiało wyginasz swe ciało...
Ile by nie było to i tak jest za mało...
Ci co nie patrzą to chyba udają...
Albo coś piją, palą i walą...
Gamoń tam nadal stoi pod ścianą...
I czeka na to by w końcu wjechało...
Typ tej akcji jest całkiem nieświadom...
Jak wjedzie to chyba placebo bo przecież nie kurwa Panadol...
Księżniczka która przyszła z tą damą wygląda na wyuzdaną...
Językiem z wargi przechwyca żujkę po tym gdy pęknął jej balon...
Bacznie przyglądam się tatuażom...
Porównując je z grecką wazą...
I co mogę powiedzieć, klawo!
Wygląda zdrowo jest za co złapać i nie jest to wcale kolano...
Sztoss, sztoss wypijmy za to...
Dzisiejszy balet rozkładamy na atom...
Nie jeden amator czeka tu na coś...
I chciałby polecieć z tym na bogato...
Patolka sprawdza rysunki na dropsach widocznie rozjeżdża się obraz...
A może słabo wybiła je tłocznia i nie potrafią rozpoznać....
Nie jedna śliczna gąska jest słodka z urody której na co dzień nie spotkasz...
Puszczają hamulce dziś kręci się forsa...
Zaparowane szyby gdzieś na manowcach...
Nad kimś innym zaś wisi wyrocznia...
Dostawca spóźnia się, nie ma towca...
Czeka w miejscu w którym mieli się spotkać...
Dzwoni, dobija się a tam poczta...
Gdy mówi 10 min jest za pół godziny...
Ty zacierasz ręce i się niecierpliwisz...
W powietrzu unosi się zapach benzyny...
Do pełna bak, zanim ruszymy...
Ty wiesz jak jest i nie ma co narzekać...
On Wychodzi z założenia, klient kocha to poczeka...
Świątek, piątek, sobota, niedziela...
Pod telefonem otwarta apteka...
Towar się kręci gdzieś po baletach...
W tańcu na klubowych parkietach...
Świnia się trzęsie jak galareta..
A suchar myśli jak ją podjechać...
Szeroko szczerzy się i uśmiecha...
Jakby mu ktoś ciastko obiecał...
Czai się jak pies do jeża i nie ma zadatku na speca...