Kropka nad i

in polish •  10 months ago 

Prod Km.L Dzięki Gdyby nie Ty, może w ogóle bym nie nagrywał! Także musimy koniecznie się w końcu złapać! A ten numer jest petarda! Jeden z naszych i ulubionych zarazem! Jaram się nadal!


Stopa i Bass z kopa wjeżdża na drzwi...
Postawili na mnie krzyżyk dam im kropkę nad "i"
Sława i Blask cały kariery wir...
Oni Lecą, Zwabieni do światła jak Ćmy,
To my, ustalamy reguły tej gry...
I proszę mi nie mów jaki mam być,
Im dalej w las, nie widać gwiazd...
W tych wersach nigdy nie liczył się chajs...
Nie jeden ma plan rozbić tu bank...
Skreślony za samo przyjście na świat...
Gdy wbijam na bit to robię to tak...
W górę serca dawaj wszystko na blat...
Kurwisz się strasznie, wita Dubaj aj jaj...
Napięci jak w lustrze z botoksem twarz...
Wraz z modą przeminie niektórych czar...
Kiedyś na wszystkich przychodzi czas...
Nie ważne czy klasyk czy Boom Bap czy trap...
Pozwól, że o tym zdecyduje już sam...
Jak Ci nie siada, to gumę, pal...
No no no Bro it's a prank it's Prank!!! Pada strzał pow! pow! pow! To nie był żart...
Przez własny kanał przemycam i pcham, a pcham coraz więcej, więcej to pewne...
Nie marzę o demie, epce, jak wcześniej...
Może w tej branży słaby ze mnie biznesmen, bo większość rozdałem prawie za bezcen...
Taki był plan a dla mnie to Coś jest nadal bezcenne...
Nie cyfry a serce i zrozum to wreszcie...
Seryjne, liryczne, morderstwo w afekcie...
Wszystko co nagram, wpierdalam w Internet...
Nie da się przejść obok tego obojętnie...
Numery in progres czekają w kolejce...
Rośnie grono co pyta o więcej...
Za zapierdalam w zawrotnym tempie...
Gdy tak dalej będzie, to pewnie, do lata uzbierasz pokaźną kolekcję...
Ślepo za modą jak inni nie pędzę...
Swoimi drogami tą bańkę wykręce...
Od zera stawiając kroki po przerwie...
Nie ingerują w to żadne koneksje...
I chuj mnie obchodzi kto później kto wcześniej...
Mogą dyskredytować tu sobie selekcje...
Tym razem nie zarobi nikt na moim talencie...
Na własnym patencie, ciężko pracuje to sam sobie wezmę...
I wezmę ze sobą tych co wierzą we mnie...
I podali rękę gdy byłem w błędzie...
Tu Nie ma że boli, gdy słowo się rzeknie...
Do czynów popycha zmieszana, ma krew z atramentem..



Posted from https://blurtlatam.intinte.org

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE BLURT!