Już jakiś czas temu przewidywałem, że Szymonowi w końcu powinie się noga i nie musiałem długo czekać. Co prawda on jest w moim mniemaniu niewinny... Albo inaczej, jest winny, ale ludzie którzy go nie lubią, trochę przesadzają (poza dwoma wątkami w tej sprawie oraz aktywnością w ostatnich +/- 2 latach, która do tego doprowadziła). Ok, zanim przejdę do komentarzy, to pomówmy o faktach. Szymon 2 dni temu zamieścił na kanale Wojna Idei vlog dotyczący gry "Gothic", który jest plagiatem filmiku MandaloreGaming na YT. Rzekomo niska jakość materiału mnie nie obchodzi (zarzucają mu nadmierne uproszczenia, podobno widać że za tekst odpowiadał ktoś, kto nie zna gry), bo jak mówiłem, nie znam i nie chcę znać lore "Gothica". Wbrew temu, co sugeruje lewica na jego temat (m.in. Łukasz Stelmach, być może jego fani, a na pewno lewicowi nieprzyjaciele Pękali), to nie jego wina. Jakkolwiek Szymona nie oceniać, tak trudno powiedzieć, by był głupi i plagiatował jakikolwiek materiał. Autorem tekstu jest kto inny, Szymon jest tylko lektorem (oraz założycielem kanału i jego twarzą), co ponownie zostało zmanipulowane przez lewicę. Otóż Szymon nigdy się z tym nie krył, wielokrotnie mówił, że współpracuje z ludźmi, którzy dostają za to ustalone przez obie strony pieniądze. Nie ma w tym nic złego, sam korzystam z pomocy Karola, który zgodził się być moim korektorem, ekspertem oraz osobą, która ma wgląd w niektóre fragmenty moich tekstów, gdy np. nie jestem pewny swojej opinii lub mam wątpliwości wobec swojego stanu wiedzy. Czasem korzystam też z pomocy innych kolegów lub koleżanek, gdy dana dziedzina wykracza poza nasze kompetencje.
Problem Szymona polega na tym, że nie usunął materiału, który opublikował, urósł w piórka, rozleniwił się i nie sprawdził materiału. Powiecie - no ale co miał zrobić, jak nie wiedział, że ktoś z jego współpracowników może być świnią? Tu problemu nie ma, poza tym że zajmuje się zawodowo YT i zarabiając ponad 10 tysi miesięcznie (taką kwotę usłyszałem z jego ust, poprawcie mnie jeśli się mylę), powinien zwracać większą uwagę na takie rzeczy. Jak jesteś małym twórcą, to można wybaczyć tego typu potknięcia (podkreślam, to nie Szymon zrobił plagiat i gdyby nie ludzie z internetu, to byłoby do tego trudno dojść). Jeżeli jesteś dużym twórcą, który MA CZAS oraz PIENIĄDZE, co zapewnia duży komfort i znacząco ułatwia tworzenie contentu, to pewne rzeczy są niewybaczalne - tak jak w przypadku dziecka, nastolatka i 30-letniego faceta. Ci pierwsi mogą pajacować, ale od 30-latka można i powinno się więcej wymagać. Gdybym był na jego miejscu i musialbym "świecić oczami" za Karola lub inną osobę, z którą regularnie współpracuję na moim blogu, to zachowałbym się tak samo. Zresztą, miałem już trochę podobne sytuacje - podałem fake newsa, mimo że mogłem poczekać kilka godzin na weryfikację informacji. Wówczas pisałem sprostowanie i usuwałem wpis (odrazu lub po paru dniach, w zależności od tego, czy napisałem sprostowanie pod tym wpisem, czy napisałem osobny), przepraszając Was za dezinformację. Gdy piszę te słowa, to jest czwartek 19:20 i kilka godzin temu, materiał był ukryty, a nie usunięty. Zakładam dobrą wolę Szymona i wydaje mi się, że nie chce go usuwać do czasu rozwiązania sprawy - tzn. dogadania się z Mandalore oraz swoim współpracownikiem. Mam nadzieję, że tym razem nie wykazuje się cynizmem. Kończąc ten wątek, powiem tak - mam nadzieję, że Szymon w końcu usunie materiał i wypłaci stosowne honorarium (myślę, że kwota jaką mógł dostać za ten filmik wystarczy) w ramach odszkodowania. Przeprosił już, więc nie ma sensu robić tego drugi raz.
Jeśli chodzi o resztę, to Szymon w tym momencie dostał ode mnie żółtą kartkę. Nadal go będę śledził, jak Stanowskiego albo Ziemkiewicza, ale będę zwracał większą uwagę na jego materiały. Dotychczas tak robiłem, ale byłem nieco zbyt łaskawy. Cała trójka jest inteligentna, warto ich posłuchać, ale niestety kierują się za bardzo cynizmem i fałszem (przynajmniej w niektórych tematach. Stano i afera z Biedronką, milczenie na niektóre tematy dotyczące PiSu, kierowanie się sympatiami przy obiektywnym recenzowaniu różnych rzeczy z jego piłkarskiego podwórka. Ziemkiewicz za liczne manipulacje względem PiSu i PO - unikanie niewygodnych tematów, lizanie im dupy, czepianie się o pierdoły w przypadku PO, przy niedostrzeganiu poważniejszych problemów autorstwa PiSuarów, czasem chłopskorozumizm i odporność na argumenty naukowe). Jeśli chodzi o Szymona, to masowo tworzy materiały, które są zbyt skrótowe, ignoruje ważne niuanse (np. w tematach dotyczących depresji, czy LGBT), które upraszczają bardziej złożone zagadnienie. I fakt, że nagminnie stara się być centrystą mu nie pomaga, bo wykorzystuje to zbyt często, gdy jest mu to na rękę. Poza tym, stosuje to samo chamskie zagranie, co Ator, czy inni prawicowi jutuberzy - pozwala prawicy szurać i panoszyć się na swojej grupie "bo wolność słowa", ale nie wymaga od nich odpowiedzialności za to (za to czasami mówi o odpowiedzialności względem lewicy, np. Majka Zesraśko). No ja rozumiem wolność słowa wolnością słowa, ale wolność słowa bez odpowiedzialności za swoje słowa, jest jak posiadanie władzy bez monopolu na przemoc (lub przynajmniej brakiem możliwości wyciągania konsekwencji). Chuj mi z tego, że jestem szefem, jak nie mogę wywrzeć presji (jak trzeba, to siłowej), gdy muszę. Prowadzi to do anarchii. Z tego co wiem od ludzi znających dużo lepiej Szymcia, to coraz bardziej odlatuje i coraz rzadziej przyjmuje do siebie merytoryczną krytykę (podkreślam, nie chodzi o krytykę, by komuś dowalić, tylko wynikającą z dobrego serca). Sam na tym polu nie jestem przykładem, parę razy pogryzłem się słownie z Karolem lub innymi ludźmi, z którymi współpracuję lub pomagają mi przy tekstach, ale za każdym razem, nie miałem problemu z przyznaniem im racji, gdy emocje opadły (tak samo oni w moim przypadku). Przyjmowanie krytyki też mi średnio wychodzi, czasami też się jej sprzeciwiam, ale widzę że zazwyczaj mieli rację z perspektywy czasu i im o tym mówię. No cóż, mam nadzieję, że Szymon nie odleci w kierunku Jowisza, jak Ator i Tw Bolek ps. op. "Lech Wałęsa".
Btw. a skoro mowa o przyznaniu się do błędu, do końca roku, zgodnie z obietnicą, opublikuję wpis dotyczący wzrostu cen, bo nie zgodziłem się z @ocotuchodzi na Peakd. Ino poczekam, by mieć 100% pewność, kto miał rację. Bo choć jego argumenty okazały się być prawdziwe, to moje do pewnego stopnia też - sytuacja jest zmienna i fakt, tej zimy zapłacimy więcej, ale warto to przeczekać, bo UE i USA autentycznie starają się zbudować alternatywy. Np. rurociąg z Kazachstanu, który ma omijać Rosję i za jego zabezpieczenie odpowiadają Chińczycy, tak się zadeklarowali.