Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli chce się pójść do sądu po sprawiedliwość, to jej się nie uświadczy. Na szczęście w tym przypadku, nikomu nie stała się krzywda, ale mogła. A sąd tego nie uwzględnił, tylko dał Beacie K. dość niską karę - no bo nikt mi nie powie, że 70 tys. zł kary (+ cena prawnika oraz kosztów sądowych) i 5 letni zakaz prowadzenia samochodów to wysoka kara, jak dla kogoś, kto zarabiał bardzo dobre pieniądze przez kilkanaście lat. Gdyby złapano na tym zwykłego obywatela, jak to powiedział Stanowski na twitterze, to kara byłaby znacznie bardziej dotkliwa. W końcu kilka lub kilkanaście tys. zł to w najgorszym razie kilkanaście pełnych pensji, a dla takiej Beatki to pół roku życia na nieco gorszym poziomie niż dotychczas. Niby zrobiliśmy duży krok do przodu jako państwo przez te 30 lat, ale w niektórych sferach nadal jesteśmy Meksykiem Europy, gdzie jak masz kasę lub znajomości (a najlepiej i to i to), to czeka cię mniejsza kara niż typowego kowalskiego.
That comment has been deleted.
Niestety śmiem wątpić :(
"Zasługi dla polskiej muzyki" to okoliczność łagodząca? Polskie sądownictwo to żart.
Byłeś nadto delikatny :)