Od jakiegoś czasu chodziły za mną gołąbki z kapusty więc musiałam je ugotować.
Ponieważ nie jemy węglowodanów (a przynajmniej się staramy), ryż w gołąbkach zastąpiłam kalafiorem.
Polecam tą podmianę, smakowo pasuje doskonale a sam kalafior nawet nie był widoczny w gotowej potrawie.
Kalafior starłam na tarce (duże oczka) i ku mojemu zaskoczeniu trwało to dosłownie chwilę.
Poza podmianą ryżu na kalafior, gołąbki przygotowałam tradycyjnie.
Ugotowałam kapustę, oddzieliłam liście i zrobiłam farsz z mięsem mielonym.
Kiedy już zawinęłam kilka gołąbków przypomniałam sobie że dostałam specjalny pomocnik kuchenny do robienia gołąbków w różnych rozmiarach. Nic to, wypróbuję go następnym razem.
Gotowe gołąbki ugotowałam w rosole. Wprawdzie osobiście wolę pieczone w piekarniku z sosem pomidorowym, jednak mąż poprosił żeby były po grecku.
Gołąbki po grecku podaje się z sosem jajeczno-cytrynowym. Polecam gorąco!
Sos jajeczno-cytrynowy
Kiedy gołąbki już się ugotowały, zdjęłam garnek z ognia i wyjęłam je ostrożnie na półmisek.
Ubilam jajka i dodałam do nich trochę wywaru, ciągle mieszając żeby jajka się nie ścięły.
Gotową miksturę wlałam do garnka z wywarem, zamieszałam i dodałam sok z cytryny (wedle uznania ale dla Greka raczej sporo).
Do wywaru włożyłam z powrotem gołąbki i dusiłam parę minut na małym ogniu aż sos się zagęścił.
Dania kuchni greckiej z sosem jajeczno-cytrynowym są bardzo dobre, aczkolwiek moim zdaniem należą do tych, które "lepiej smakują niż wyglądają" 😉
Smacznego!
Więcej o sosie jajeczno-cytrynowym i takowej greckiej zupie pisałam w przepisie na gołąbki z liści buraka z ryżem.
Zdjęcia własne by @grecki-bazar-ewy.