Udało mi się skończyć serial "Z Archiwum X" i można parę rzeczy opowiedzieć o nim, może zechcecie (albo i nie) obejrzeć całość.
11 Sezonów to sporo materiału, a ja pożerałem z prędkością 2.5 - 2.8, więc jakoś to szło xD
Będą drobne spoilery
Trylogia
Ogólnie całość serialu można podzielić na 3 części. Pierwsza skupia się na historii Muldera i Scully, czyli głównych bohaterów z którymi serial jest kojarzony. Scully ma na celu zdemaskowanie z Archiwum X, a Mulder rozwiązywać sprawy. Jednak sceptycyzm głównej bohaterki z czasem zostaje rozwiany - obcy istnieją i chcą (chyba?) ostatecznie doprowadzić do końca ludzkości, ale są też obcy, co im przeszkadzają. Dodatkowo są grupy, które współpracują z ufokami, najczęściej pod przewodnictwem "palacza", który dyryguje wszystkim i puknął chyba wszystkich, bo jest ojcem chyba każdej postaci (przesadzam, ale plot twisty są spore XD)
Ostatecznie Mulder zostaje porwany przez UFO i przeprowadzają na nim eksperymenty.
Druga "część" powstała prawdopodobnie, gdyż bohaterom nie chciało się już grać. Załatwili nową parę, której Scully pomaga i rozwiązują sprawy, jednak z bardzo dużym sceptycyzmem. Ogląda się to dość dobrze dalej, ale niestety stare Z Archiwum X jest dość monotematyczne.
Ostatnia część to raczej fanfik, w którym Mulder i Scully znowu pracują. Jest to nowy serial z nową formułą, jest o wiele krótszy, ale ogląda się ciekawie. Po pierwsze jest osadzony we współczesnym świecie, a czasem nawet futurystycznym (przez co nie wiem co powiedzieć). Może to nawet być lekka przyszłość, ale nie wiem czy w serialu było o tym. Oczywiście też sprawy są prowadzone, jednak są też sprawy związane z technologią, więc powstaje lekki Black Mirror. Serial jest krótki (2 sezony mają z 16 odcinków).
I obejrzenie po prostu ostatnich 2 sezonów miałoby najwięcej sensu, ale zawsze są zakorzenienia fabularne. Nie wiem czy są one ważne dla zrozumienia fabuły, ale to historia dla fanów. Może gdyby "zrebootować" cały serial to by było fajnie, oczywiście wywalając zbędne wątki i redukując serial, by się szybko oglądało.
Stare odcinki z perspektywy czasu
Stare odcinki z perspektywy czasu są nudne. Nie to, że się źle bawiłem, ale temat był mocno wałkowany. Możliwe, że gdyby oglądać to jak w TV - czyli z 2 odcinki dziennie max to by się dobrze oglądało, ale w czasach VOD wszystko jest na wyciągnięcie ręki.
Wydaje mi się, że serial teraz by dopiero rozwinął skrzydła, ale raczej jest na to za późno. Trzeba cały serial "przerobić", bo aktorzy już nie chcą w tym grać.