Może ktoś pamięta, a może nie - mam Motkę Moto G100 i uważam, że jest to całkiem dobry smartfon - dość tani był i całkiem wydajny. Niestety udało mi się uszkodzić ekran. Nie jest to nic poważnego, po prostu rysa, ale człowiek z powodu tego uszkodzenia szkła jest mocno niezadowolony.
No i zastanawiałem się co w razie czego kupić nowego. Moto G200 nie wybrałem, bo o ile to ulepszone G100, to nie ma microSD, jacka i nie miał LineageOS (ma nieoficjalny od paru dni), nawet nie wiadomo czy działa, bo twórca nie ma tego telefonu xD
Myślałem, że może czas wsiąść do pociągu z Samsungiem, jakieś S23 czy Fold. Ceny wybijają z butów, ale szpan byłby niezły.
Ale jakoś przypomniałem sobie o Fairphone, czyli smartfon, który rozwiązuje wiele problemów. Jest to po prostu smartfon z Androidem, raczej średniopółkowiec, ale z misją - ekologia i poprawa standardów życia tych, bez których by nie powstał (czyli jakiś chińczyków, afrykańczyków itd).
W skrócie smartfon zawiera komponenty z recyklingu, chodzi o obudowę. Dodatkowo firma nie wspiera państw zaangażowanych w wojny, kontroluje by pracownicy, którzy pracują w celu wytworzenia komponentów mieli lepsze warunki, a sam smartfon (jako, że ekologia) idzie w długi okres gwarancji (5 lat, ale zastanawiam się czy nie chodzi o smartfon), możliwość naprawy sprzętu i tak dalej.
Oczywiście za to płacimy więcej niż u konkurencji, ale z drugiej strony mam teraz uszkodzony ekran, kupuję go na stronie producenta i powinienem być w stanie sam wymienić go na nowy i się nie denerwować.
I ta idea mi się spodobała. Dodatkowo podoba się "hakerom", którzy rozwijają alternatywne systemy (do czego Fairphone zachęca) - Ubuntu Touch, LineageOS, Mobian itd.
I serio rozważam to jako następny smartfon, chociaż czekam na nową generację (lub relifting starej, też tak robią), bo niestety do tej pory mam traumę po Pinephone, gdy zaraz wyszedł nowy PinePhone, a ten mój był bardzo słaby.
Fani sugerują wrzesień 2023 lub 2024. Prognozują raczej szybsze pojawienie się, gdyż FP4 nie wspiera regionu USA i nie ma Jacka, a nowa wersja (jeśli będzie wspierać USA) sprawi, że powiększy się grupa docelowa.
Najlepsze telefony to chyba takie z dużym community. Nadal mam w szafce nexus 5, który dostaje aktualizacje i jest całkiem spoko.
Jest to dobra opcja. Ale też fajnie jak telefon da się samemu naprawić i są części dostępne. Bo po co wywalać dobry sprzęt ...
niby tak, ale jak na razie wszystkie telefony co mam od 2012 roku działają. Problemem prędzej jest software, czyli po jakimś czasie jest zbyt mało użytkowników aby opłacało się zrobić nowy ROM. Dlatego trochę wkurza mnie, że producencji srają tymi modelami na lewo i prawo zamiast raz na 2-3 lata wydawać kilka modeli, które mają różne zastosowania np. lite, tablet, pro
No i dlatego Fairphone jest ciekawy, bo wydaje telefon raz na jakiś czas. Między 3 a 4 2 lata jest. Co dalej jest mało, ale w sumie "ujdzie"