Wielu ludzi przed nami się spierało o te kwestie ;) Odpowiem dwoma cytatami, które poddaję pod przemyślenie :) . Pierwszy jest z Miltona Friedmana (albo to parafraza, w każdym razie to on jest autorem koncepcji):
Istnieją cztery sposoby wydawania pieniędzy:
Pierwszy: wydajemy swoje pieniądze na siebie samych. Dbamy wtedy, żeby wydać je możliwie oszczędnie – w końcu to nasze pieniądze. Wydajemy je też celowo. Potrzeby też są przecież nasze, więc dobrze je znamy.
Drugi sposób: wydajemy swoje pieniądze, na kogoś innego. Np. kupując komuś prezent. Staramy się wydać te pieniadze, własne przecież, dobrze. Staramy się też kupić jak najlepszy prezent, bo zależy nam na obdarowywanym. Niestety – nigdy nie znamy czyichś potrzeb tak dobrze, jak swoich. Stąd i nasze prezenty często nie są trafione. Każdy z nas chyba dostał kiedyś prezent, który niespecjalnie nam odpowiadał. Docenia się wtedy intencje – niestety skazane na porażkę z powodu praw ekonomii właśnie. Dlatego tradycyjnie w sytuacjach istotnych ekonomicznie daje się w prezencie po prostu gotówkę – np. parze młodej na weselu. Ta wyda pieniądze w najlepszy z możliwych sposobów: własne w końcu, na własne potrzeby.
Trzeci sposób: wydajemy cudze pieniądze, za to na własne potrzeby. Wydajemy rozrzutnie, ale przynajmniej celowo. Bo własne potrzeby znamy.
Czwarty sposób: Zupełnie rozrzutnie i niecelowo wydaje się cudze pieniądze na kogoś innego. To najgorszy sposób wydawania pieniędzy. Kto wydaje pieniądze tym najbardziej nieracjonalnym sposobem? Urzędnicy państwowi, wydając pieniądze z podatków, na potrzeby obywateli!
Drugi cytat też jest z Miltona Friedmana :) Rada którą kiedyś dał Polakom, gdy odwiedził nasz kraj:
Polska nie powinna naśladować bogatych krajów zachodnich, bo nie jest bogatym krajem zachodnim. Polska powinna naśladować rozwiązania, które kraje zachodnie stosowały, gdy były tak biedne, jak Polska.
Słyszałem tez bardziej obrazowe porównanie: że to tak jakby biedak obserwował bogaczy pijących szampana i jedzących homara w restauracji wpadł na pomysł, że jak będzie robił to samo to też się stanie bogaty. I kupuje za ostatnie grosze szampana (Igristoje) i paluszki krabowe w tym celu ;)