Bojkotując firmę w kilka tys osób spokojnie można ją zamknąć.
Podajesz bardzo skrajny przypadek. Po pierwsze podajesz przykład usługi bez której nikt sobie nie poradzi, po drugie zakładasz, że biedna osoba, która będzie nieobsługiwana zostanie sama i umrze z głodu. A wg mnie będzie inaczej, będzie afera, ludzie powiedzą właścicielowi, że powariował i niech się weźmie w garść albo inni również przestaną robić zakupy.
Odmówienie wykonania usługi jeśli nie zagraża życiu jest prawem do wolności. Tak samo jak ginekolog może odmówić aborcji czy farmaceuta odmówić sprzedaży tabletek antykoncepcyjnych.
skoro kilka tys osób bojkotuje jaką firme to znaczy ze jak najbardziej TRZEBA ją bojkotować i jest ku temu powód żeby ja zamknąć. jak inaczej wyobrażasz sobie walkę z nieuczciwymi firmami?
nie masz pojęcia o czym mówisz naprawdę. To nie jest świat w którym jest mnóstwo prywaciarzy tylko świat zdominowany przez sieci sklepów.
Ponadto co innego jakieś głupie widizmisie a co innego naracja promowana globalnie przez psychopatów i niebotyczny kapitał.
Tu nawet nie znajdziesz na tej wsi nikogo kto cie poprze np ze nie nosisz maski i nie chcą cie obsłużyć bo ludzie tam maja sprane mózgi przez telewizję.
Jesteś strasznie oderwany od rzeczywistości.
Cóż, nie popieram segregacji sanitarnej, ba - nawet nigdy nie pójdę do restauracji czy kina z takimi restrykcjami, ale na tym polega mój wybór i moja wolność.
Po drugiej stronie też jest człowiek i wg mnie ma prawo decydować o swoim biznesie nawet jeśli uważam to za głupie.
Jeśli ma kynofobię to ma prawo nie wpuszczać psów, jeśli nie lubi nagości to ma prawo nie wpuścić gołej baby do sklepu, a jeśli panicznie boi się wirusów to ma prawo nie wpuścić kogoś bez maseczki do sklepu - nawet jeśli maseczka ich nie blokuje.
Tyle, że w moim odczuciu gdyby nie państwo wprowadzające nakaz noszenia maseczek to tak na prawdę miejsca gdzie ktoś ich wymaga byłyby liczone na palcach tak jak miejsca z segregacją obecnie.