Raz na jakiś czas spotykam się z moim przyjacielem i robimy sobie seans oglądania anime. Ostatnio ja proponowałem serię po tym, jak się wkurzyłem na jego proponowane. Zarzucałem mu, że są po prostu słabe, a on odpierał. Przedwczoraj wpadł na pomysł obejrzenia ,,Kanojo mo Kanojo'' (po angielsku girlfriend, girlfriend), więc respektując jego zdanie, zgodziłem się na propozycję. Tłumaczył swój wybór śmiesznymi urywkami na platformie Youtube. Nie ukrywam, że również gdzieś tam widziałem te anime. Będzie to recenzja z spojlerami, bo wątpię, że ktokolwiek po mojej recenzji to obejrzy.
Historia rozpoczyna się przedstawieniem licealisty, Naoyiego Mukai, który jest zachwycony swoim świeżym związkiem z dziewczyną z klasy, Saki. Postanawia wyjść na dach szkoły, podziwiać widoki i rozmyślać o tym, jaka to nie jest wspaniała jego dziewczyna. Nagle wchodzi niebiesko-włosa dziewczyna o imieniu Nagisa. Wyznaje miłość głównego bohatera, opowiada jak się starała aby mu to wyznać. Ćwiczyła, uczyła się gotować, dbała o cerę, a główny bohater został wprawiony w osłupieniem tym wyznaniem. Dziewczyna daje nawet spróbować swojej kuchni, czym był tym bardziej zachwycony. Niestety, musiał oznajmić, że ma już dziewczynę. Nagisa akceptuje to, dziękuje za wysłuchanie i zmierza w kierunku drzwi... aż tu nagle! Naoyi postanawia nie tracić jej wyznania i proponuje poligamiczny związek (związek z wieloma osobami). Reakcja była... ok. Spróbujmy.
Po przedstawieniu nowej osoby, Saki nawet nie zadawała pytań. Uznała, że jest słodka as fuck i muszą iść spędzić razem czas. Po miłym spędzonym czasie przyszedł czas na wyznanie. Po wyznaniu Saki osłupiała, uderzyła swojego chłopa (te uderzenie będzie dosłownie w każdym odcinku) i kategorycznie odmawiała. Po minucie rozbierania Naoyi, błagania na kolanach itp., zgodziła się. I tak oto zamieszkali w trójkę w jednym domu.
I jak to bywa w związkach poligamicznych, tak tutaj są wątki zazdrości o drugą osobę. Dziewczyny spierają się w kwestii wielkości piersi, jedna przegląda telefon drugiej, a to wszystko jest przedstawiane w japońskim, komediowym stylu. Podczas nocy, Nagisa (niebiesko-włosa), postanawia sprawdzić telefon Saki. Znajduje w nim frazy wpisywane w przeglądarce na temat uprawiania stosunków międzypłciowych, co nie zostało przyjęte z aprobatą. Naoya dostał za to wpierdziel, a on udaje, jakby dokonał heroicznego czynu biorąc to na klatę. Bardzo często możemy ujrzeć go na kolanach i dostającego po bani.
Pewnej nocy Saki zakrada się do chłopaka i chce odbyć stosunek. W założeniach związku było to kategorycznie zakazane pomiędzy uczestnikami. Saki zrozpaczona postanawia wyprowadzić się do rodziców (dom obok). Główny bohater każdego dnia błaga na kolanach, wydaje wszystkie swoje oszczędności na prezenty, płacze. W końcu po pomacaniach piersi Nagisy, Saki szybko wskakuje na balkon aby przyłożyć Naoyi, i po rozmowie znowu wszyscy są happy.
W następnym odcinku Saki i Nagisa postanawiają... zagrać w PUBG na smartfonach. Saki uczyła, jak to nie ginąć, celować, ale niestety, Nagisa była zbyt głupia i niezdarna aby to wszystko pojąć. W szkole na przerwie obiadowej ich sekretny związek został nakryty przez pro-playerkę PUBG i influencerkę MyTube. Naoya próbował przekupić blondynę ale nieskutecznie. Blondyna (Rika) postanowiła również zostać jego dziewczyną, bo why not. I tak się życie kręci.
Od tego momentu w anime Rika cały czas uprzykrza życie trójce bohaterów. Wzięła namiot i zamieszkała na podwórku ich domostwa. Zarabiała robiąc filmiki z ćwiczeniami (piersi) i dostawała spore donejty. Pozwoliło to jej na zakup sprzętu do przeżycia na tym podwórku. Aby ją wywalić, bohaterowie czekali na moment jej nieobecności. Oddali sprzęt na wywóz, aż w końcu przyszła i chciała zaprzestać wywozowi. Na miejsce przyjechał również ojciec Riki. Po nakryciu jej kariery na MyTube, chciał usunąć konto, aż tu nagle Naoya dokonuje kolejnego heroicznego czynu. Zabiera telefon ojcu i wygłasza mowę, w której tłumaczy, że każdy może robić co chce. Rika jeszcze bardziej się zakochała i... jeszcze bardziej im będzie przeszkadzać. Ale na szczęście tylko w szkole i w miejscach publicznych (szpiegowanie).
Te anime charakteryzuje się bohaterami. Każdy tutaj jest głupi na swój sposób. Główny bohater mimo jego starań w nauce, jest głupi. Wierzy w każde słowo które mu się powie. Uwierzył nawet, że dziewczyny mają cieczki i dlatego Rika tak za nim goni. Cała akcja jest absurdalna, bohaterowie nie mają za krzty charakteru. Wiele razy się śmiałem z całej otoczki tej produkcji i absurdalnej akcji, ale nie dlatego, że jest to komedia wysokich lotów. Z kolegą trzymaliśmy kciuki za jedyną postać, białowłosą (nie blondyna) Shino która pojawiała się w openingu i na plakacie promującym anime. Niestety, rzeczywistość brutalnie pokazała z czym mamy tutaj do czynienia. Pojawia się w ostatnich dwóch odcinkach i chce poznać tajemnicę tego związku, czy to jest prawda, że jest to związek trzech osób, a jak tak, to chce temu zapobiec, ponieważ jest przyjaciółką Saki. Ech... miała wycarrować anime.
Tłumacze nawet wnieśli żart z którego śmiałem się pięć minut. Chodzi tutaj o napis zakopane. Przechodząc do animacji produkcji. Była... ok? Poprawna? Ale na tle innych produkcji typu romans lekko odstaje. Muzyka jest zabawna i rytmiczna. Opening jak najbardziej był spoko. Ogólnie nie daję ocen w skali liczby, ale tutaj jest mocne 5/10. Nadal uważam, że jest to anime troszkę lepsze od Darling in the Franxx. Przepraszam, musiałem to powiedzieć, ale może to przez to, że jestem fanem Evangeliona. No nic. Bolą mnie nadgarstki od pisania, jest godzina 00:27, jutro muszę wstać o 6:50 aby się wykąpać do szkoły. Postaram się nie robić takich przerw od pisania i regularnie dawać wam content (jeżeli ktokolwiek to czyta). Do następnego i życzę smacznej kawusi z rodzinką. :)