W związku z planami wieczornymi dzisiaj praca musiała być ograniczona czasowo.
W grę wchodził Plan A i Plan B. Pierwszy zakładał jazdę od rana i zdobycie bonusu za 20 dostaw. Drugi plan zakładał po prostu zrobienie przyzwoitego wyniku.
Plan A tylko przez chwilę był osiągalny. Gdzieś w porze obiadowej była mała nadzieja, że zlecenia zaczną wpadać trochę szybciej i może się uda. Jednak się nie udało.
Za to Plan B osiągnąłem w całkiem dobrym stylu. 16 zleceń oznacza 218 złotych brutto co jest niezłym wynikiem. Zawsze to jakiś pieniądz do przodu.
Kilka zdjęć, choć wydają mi się dość nieciekawe.
Klatka schodowa na ulicy Waryńskiego we Wrzeszczu. Podobna do tych z centrum miasta.
Zaskoczył mnie 3-piętrowy stary blok z windą. Ulica Hallera, okolice Reja.
Ulica Baczyńskiego. Widok z 4 piętra. Oczywiście bez windy.
Wrzeszcz ulica Batorego
Kroków pojedynkowych zrobiłem tyle ile mogłem. Może być ciężko z awansem. Dlatego dobrze, że jest jeszcze @poprzeczka, w której taki wynik to szaleństwo i przesada. Dzisiaj wystarczyło przecież 4 tysiące kroków.
W pracy zrobione 50 km. Dopiero ostatnie zlecenia były podwójne. Trasy w większości były dość dalekie. Inaczej mówiąc mało było krótkich, korzystnych kursów.
This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io