Before Andrzej Duda and his party began to rule in Poland, Bronisław Komorowski was the President of Poland. I will not compare which is better, because both of them are on a more or less similar level (yes, Komorowski had some positive aspects during his presidency) and it would look more or less like choosing between cutting off my right or left leg. Komorowski started losing (because initially he had an overwhelming advantage and it would have been enough for him to close his face until the end of the campaign - it was he who lost, not Duda won) after a few spectacular failures. One of them was the slogan "Change job, take a loan" to a young man. Everything is cool, as a liberal I could even support them - after all, everyone is a blacksmith of their own fate ... If we were talking about the country like England. There, any idiot can find a job that will keep him alive and have a fairly good life (compared to what he could do in Poland in the same position), and if he is not a complete idiot and he will want to work and develop minimally, it will have a life like a well-educated employee in Poland (for comparison, such an employee in the UK lives like a fucking lord compared to its Polish counterpart). Why am I talking about this? Because the Prime Minister of England and his people are starting to behave exactly like that. Of course, the prime minister had made similar mistakes before (not to look far, do you remember the famous party from the time of the epidemic?), But now the situation is a bit different, it's even worse. The fact that inflation and the decline in living standards also apply to everyone on the planet, but that will be harder to explain to ordinary people. And it would be enough for the prime minister to show Poland and other countries that have been facing this problem from the moment we came into being. We have always had second-class food (and other goods), unlike the Germans and England. We've always had worse ingredients, fewer cookies in the package than Westerners. Now, when the same problem touched England, suddenly people woke up from sleep ... It does not surprise me, for over a decade we have been announcing that sooner or later it will happen - after all, how much time can you live on credit thanks to the poor from the East, like Poles, Lithuanians, Ukrainians, Bulgarians, Romanians etc.? Social benefits, even if they are very well thought out, as in England, will sooner or later stop working. Because you can't pay people endlessly for sitting on the ass at home and other unemployment benefits and more. But that's their problem ... I wonder if Boris will win the next elections.
Source of photo and links:
https://www.bbc.com/news/business-61483175
Zanim w Polsce zaczął rządzić Andrzej Duda i jego partia, Prezydentem Polski był Bronisław Komorowski. Nie będę porównywał, który jest lepszy, bo obaj są na mniej więcej podobnym poziomie (tak, Komorowski miał kilka pozytywnych aspektów podczas swojej prezydentury) i wyglądałoby to mniej więcej tak, jakbym wybierał między odcięciem sobie prawej lub lewej nogi. Komorowski zaczął przegrywać (bo początkowo miał miażdżącą przewagę i wystarczyłoby, by zamknął twarz do końca kampanii - to on przegrał, a nie Duda wygrał) po kilku spektakularnych wpadkach. Jedną z nich było hasło "Zmień pracę, weź kredyt" do młodego człowieka. Wszystko spoko, jako liberał mógłbym je nawet poprzeć - w końcu każdy jest kowalem swojego losu... Gdybyśmy mówili o kraju jak Anglia. Tam byle jaki idiota może znaleźć pracę, dzięki której się utrzyma i będzie miał w miarę niezłe życie (w porównaniu do tego, co mógłby zrobić w Polsce na takim samym stanowisku), a jeżeli będzie nie będzie kompletnym idiotą i będzie mu się chciało pracować i minimalnie rozwijać, to będzie miał życie, jak dobrze wykształcony pracownik w Polsce (dla porównania, taki pracownik w UK żyje jak pieprzony lord w porównaniu do polskiego odpowiednika). Czemu o tym mówię? Bo premier Anglii i jego ludzie, zaczynają się dokładnie tak zachowywać. Oczywiście, premier już wcześniej popełniał podobne błędy (żeby daleko nie szukać, pamiętacie słynną imprezę z czasów, jak panowała epidemia?), ale teraz sytuacja jest nieco inna, jest jeszcze gorsza. Fakt, inflacja i spadek poziomu życia również dotyczy wszystkich na tej planecie, ale to trudniej będzie wytłumaczyć zwykłym ludziom. A wystarczyłoby, by premier pokazał na Polskę i inne kraje, które mierzą się z tym problemem od momentu, jak powstaliśmy. My od zawsze mieliśmy jedzenie (oraz pozostałe towary) drugiej kategorii, w przeciwieństwie do Niemców i Anglii. Od zawsze mieliśmy gorszy skład, mniej ciastek w opakowaniu od ludzi z zachodu. Teraz gdy ten sam problem dotknął Anglii, to nagle się ludzie obudzili ze snu... Nie dziwi mnie to, wraz ze swoimi przyjaciółmi od ponad dekady zapowiadaliśmy, że prędzej czy później do tego dojdzie - w końcu ile czasu można żyć na kredyt dzięki biedocie ze wschodu, jak Polacy, Litwini, Ukraińcy, Bułgarzy, Rumuni etc.? Dodatki socjalne, nawet jeśli są bardzo dobrze przemyślane, jak w Anglii, prędzej czy później przestaną działać. Bo nie da się w nieskończoność płacić ludziom za siedzenie na dupie w domu i inne dodatki dla bezrobotnych i nie tylko. No ale to już ich problem... Ciekawe, czy Boris wygra kolejne wybory.
That comment has been deleted.
On jest lub był chyba z młodzieżówki PiSu. Ciekawe czy wpłacił na Pro Civili? :-D
Stany również robią dobre interesy na biedocie ze wschodu. Np. pomoc Ukrainie w postaci 40 mld dolarów napędzi amerykański przemysł zbrojeniowy. Na Ukrainę nie trafi ani jeden dolar, trafi broń którą biedota będzie się zabijać nawzajem. Ta "pomoc" nie jest bezpłatna, ukraińcy będą musieli wszystko spłacić
Polska też noe pomaga całkiem bezinteresownie. Ktoś tę Ukrainę musi odbudować. Ludzie stracili majątki. Firmy poupadały. Kto pierwszy wejdzie na rynek po wojnie zarobi krocie.
Bezinteresowna pomoc zawsze wychodzi od obywateli. Politycy widzą tylko interesy.
Kontrakty dla polskich firm na odbudowę Iraku pamiętasz? Z Ukrainą będzie tak samo.
Mariusz, to juz zależy od tego, czy polski rząd pozwoli sobie na to... i szczerze wątpię.
Pozatym z tej "pomocy" coś dużo ginie po drodze: