Tokyo Vice non-spoiler review / Bezspoilerowa recenzja Tokyo Vice

in english •  2 years ago 

Tokyo V engggggggg.jpg

When I was writing about "Tokyo Vice" in the last few months, I was sure that sooner or later I would watch this series. By default, we didn't have anything to watch, so I proposed a new production of HBO Max, featuring Ken Watanabe. The TV was really good, we had a lot of fun (Asia a bit less than me) but it didn't knock me to my knees. But I really liked the presentation of the Japanese. I mean showing their racism; feeling superior to other races, contemptuously calling others Gaijins (in the most delicate version it means that "you are not from here, so please do not comment on our topics", in the one we hear most often in this series, but still quite cultural - "you are here just a temporary visitor, so shut your mouth "), or blind devotion to the corporation or meticulousness, which is often absurd.

TV1.jpg

Tokyo Vice is a loose adaptation of the 2009 book by Jake Adelstein. The action of the series takes place in the '90s in Japan, and its heroes are the aforementioned Jake, the hostess Samantha, the policeman Hiroto and a member of one of the mafia, Shinzo. A young and talented American student, he is insolent, somewhat audacious, cunning and arrogant, as well as substantive, wise and clever. As one of his Japanese acquaintances put him, you are the worst type of man, half ape (synonymous with the word Gaijin) half-Jew. Jake can't sit still like a good boy - first he lived in Europe and then moved to Japan to work for one of the best newspapers in the world. And as it happens in Japan, he must start his work from the lowest positions (which is a standard in this country - every employee, even the one who takes the position of a manager, has to start from the lowest level to get to know the entire corporation from scratch), where he will be often ridiculed and vilified by colleagues. Although you don't need to be an expert on their culture, relatively few people know about the racist epitome of this nation, it's worth knowing. Additionally, they are very demanding, both towards themselves and others.

TV2.jpg

TV3.jpg

The career of the main character can break at some point, so Jake has to put everything into one card and looks for a high-profile topic. In this way, he comes across the Japanese mafia and the police, thanks to which he managed to save his job. He does not know, however, that this is just the beginning of his path. A road full of problems, nerves, which is a little problem compared to the possibility of losing your life. On the other hand, it can be said that it is an interesting journey and adventure that he will remember for many years, if he survives. Samantha, who also works in an industry dealing with the mafia or people from under the dark star, has similar problems. She is treated better due to the fact that she is an exotic hostess, a pretty and intelligent woman, however, this is only apparent politeness - when it comes to what (read: either made too much mistake or was in the wrong place at the wrong time), it is also treated as Gaijin. To avoid repeating myself, let me tell you right away that Hiroto and Shinzo don't have a light life either. The first is an experienced policeman who has pissed off bad people more than once, so many of them have him in their sights. This is clearly visible in his family - he taught them certain behaviors, such as limited trust towards strangers, sensitivity to specific situations (when they have doubts or see the so-called red flag, a clear sign that something disturbing is going on). Not only to dangerous people, but foreigners as well - it was cute, how his daughters and wife, in a very polite but firm way, made Jake understand that he was abusing their kindness and should be falling off. As for Shinzo, let me say this ... Regardless of where on Earth, some things are the same. In this case, it is about criminal activity - once we enter this world, it is very difficult to leave it without consequences. While working in any mafia or criminal group comes with risks, it's even worse for Japan. As I wrote in my review of the anime "Kingdom", Asians show more cruelty and contempt towards human life. Forgive me for writing this generally, but I want to comment it as weakly as possible. The plot and characters are not unique and nothing will surprise you, but the big advantage of this series is its exoticism. Most of my readers are people from my cultural zone, so even if we are different, we have more in common. This series even surprised me in a few moments.

TV4.jpg

TV5.jpg

When it comes to famous actors, Ken Watanabe is undoubtedly the most recognizable name. The rest of the players also have experience, but after reviewing the most important characters and their other roles on IMDB, I don't know any of them. I recognize some Japanese actors (Hideaki Itō, Ayumi Tanida and Shun Sugata), I have had a short episode of Japanese series in my life, I have also seen a few films from their production, so I have minimal knowledge of the subject. Each actor fulfilled his role, I did not find any cases where they would play below a certain level. Especially in the case of Japanese actors - it was cheaper to invest in experienced local actors, so if you want to see a show of good acting from a different culture that you do not see on a daily basis (and show sufficiently high skills), this is something for you. In general, in this respect, it is at least good, and in my opinion even very good. If I had to judge "Tokyo Vice" for this aspect only, I would put a solid 8/10.

TV6.jpg

To sum up - in general I am not surprised, from the first announcements, I felt that TV would be such a good / very good series and I am not disappointed. This is exactly what I expected - good acting, a bit of freshness from series set in Europe or the USA - these cultural differences are very refreshing and familiar at the same time (but that's only for people like me - who know Japan). It is not something outstanding, but it is definitely worth watching. As for me, grade 8/10.

Tokyo V POL.jpg

Gdy przez kilka ostatnich miesięcy pisałem w newsach o "Tokyo Vice", to byłem pewny, że prędzej czy później, obejrzę ten serial. Standardowo nie mieliśmy czego oglądać, więc zaproponowałem nową produkcję HBO Max, w której występuje Ken Watanabe. TV było naprawdę dobre, bardzo przyjemnie spędziliśmy czas (Asia nieco mniej niż ja), ale nie powalił mnie na kolana. Za to bardzo mi się podobało mi się przedstawienie Japończyków. Mam na myśli pokazanie ich rasizmu; poczucia wyższości wobec innych ras, pogardliwe nazywanie innych Gaijinami (w najdelikatniejszej wersji oznacza to, że "nie jesteś stąd, więc proszę nie wypowiadaj się na nasze tematy", w tej którą najczęściej usłyszymy w tym serialu, acz nadal dość kulturalnej - "jesteś tu tylko tymczasowym gościem, więc zamknij mordę"), czy ślepe oddanie korporacji lub skrupulatność, która niejednokrotnie jest absurdalna.

TV1.jpg

"Tokyo Vice" to luźna adaptacja książki autorstwa Jake'a Adelsteina z 2009 roku. Akcja serialu ma miejsce w latach '90 w Japonii, a jej bohaterami są wcześniej wspomniany Jake, hostessa Samantha, policjant Hiroto i członek jednej z mafii, Shinzo. Młody i zdolny Amerykański student, jest bezczelny, nieco zuchwały, przebiegły i arogancki, a zarazem merytoryczny, mądry i sprytny. Jak go określił jeden z jego Japońskich znajomych - jesteś najgorszym typem człowieka, pół-małpa (synonim słowa Gaijin) pół-Żyd. Jake nie umie usiedzieć w jednym miejscu, jak grzeczny chłopiec - najpierw mieszkał w Europie, a potem przeniósł się do Japonii, by pracować w jednej z najlepszych gazet na świecie. I jak to w Japonii bywa, musi zacząć swoją pracę od najniższych pozycji (co jest standardem w tym kraju - każdy pracownik, nawet ten który obejmie stanowisko kierownika, musi zacząć od najniższego szczebla, by poznać całą korporację od podstaw), gdzie często będzie wyśmiewany i szkalowany przez kolegów z pracy. Mimo, że nie trzeba być znawcą ich kultury, to stosunkowo niewielu ludzi wie o rasistowskim uosobieniu tego narodu, warto o tym wiedzieć. Dodatkowo są bardzo wymagający, zarówno wobec siebie, jak i pozostałych.

TV2.jpg

TV3.jpg

Kariera głównego bohatera w pewnym momencie może się złamać, więc Jake musi postawić wszystko na jedną kartę i szuka głośnego tematu. W ten sposób trafia na Japońską mafię i policję, dzięki którym udało mu się uratować pracę. Nie wie jednak, że to dopiero początek jego drogi. Drogi pełnej problemów, nerwów, co jest niewielkim problemem wobec możliwości utraty życia. Z drugiej strony, można powiedzieć że jest to ciekawa podróż i przygoda, którą będzie wspominał przez wiele lat, o ile przeżyje. Podobne problemy ma Samantha, która również działa w branży mającej styczność z mafią lub ludźmi spod ciemnej gwiazdy. Jest traktowana lepiej z uwagi na to, że jest egzotyczną hostessą, ładną oraz inteligentną kobietą, jednakże to tylko pozorna grzeczność - gdy przychodzi co do czego (czyt. albo popełniła zbyt duży błąd lub znalazła się w złym miejscu o nieodpowiedniej porze), to jest traktowana również jak Gaijin. Żeby unikać powtarzania się, powiem odrazu że Hiroto i Shinzo też nie mają lekkiego życia. Pierwszy jest doświadczonym policjantem, który nie raz wkurzył złych ludzi, więc wielu z nich ma go na swoim celowniku. Widać to bardzo dobrze po jego rodzinie - nauczył ich pewnych zachowań, jak np. ograniczone zaufanie wobec nieznajomych, wyczulenie na konkretne sytuacje (jak mają wątpliwości lub zobaczą tzw. czerwoną flagę, wyraźny znak że dzieje się coś niepokojącego). Nie tylko wobec groźnych ludzi, ale również obcokrajowców - to było urocze, jak jego córki i żona w bardzo grzeczny, acz stanowczy sposób, dawały Jake'owi do zrozumienia, że nadużywa ich dobroci i powinien spadać. Jeśli chodzi o Shinzo, to powiem tak... Niezależnie od miejsca na Ziemi, to pewne rzeczy są niezmienne. W tym przypadku chodzi o działalność przestępczą - jak już raz wstąpimy do tego świata, to bardzo trudno go opuścić bez konsekwencji. Co prawda praca w każdej mafii lub grupie przestępczej wiąże się z ryzykiem, ale w przypadku Japonii jest jeszcze gorzej. Jak pisałem w recenzji anime "Kingdom", Azjaci przejawiają się większym okrucieństwem i pogardą wobec ludzkiego życia. Wybaczcie, że piszę tak ogólnie, ale chcę Wam to jak najsłabiej zaspoilerować. Fabuła i postacie nie są co prawda wyjątkowe i raczej nic Was nie zdziwi, ale dużym atutem tego serialu jest jego egzotyka. Większość z moich czytelników to ludzie z mojej strefy kulturowej, więc nawet jeśli coś nas różni, to mamy ze sobą więcej wspólnego. Ten serial zaskoczył nawet mnie w kilku momentach.

TV4.jpg

TV5.jpg

Jeśli chodzi o znanych aktorów, to bez wątpienia najbardziej rozpoznawalnym nazwiskiem jest Ken Watanabe. Pozostali również posiadają doświadczenie, ale po przejrzeniu najważniejszych bohaterów i ich pozostałych ról na IMDB, to nie kojarzę żadnego z nich. Rozpoznaję niektórych Japońskich aktorów (Hideaki Itō, Ayumi Tanida i Shun Sugata), miałem w swoim życiu krótki epizod z Japońskimi serialami, wdziałem też kilka filmów ich produkcji, więc mam minimalną wiedzę na ten temat. Każdy aktor spełnił swoją rolę, nie dopatrzyłem się żadnego przypadku, w którym zagraliby poniżej pewnego poziomu. Zwłaszcza w przypadku Japońskich aktorów - taniej było zainwestować w doświadczonych, lokalnych aktorów, więc jeżeli chcecie zobaczyć popis dobrego aktorstwa z innego kręgu kulturowego, którego nie widzicie na codzień (a prezentują dostatecznie wysokie umiejętności), to jest to coś dla Was. Generalnie pod tym względem, jest co najmniej dobrze, a wg mnie nawet bardzo dobrze. Gdybym miał oceniać "Tokyo Vice" tylko za ten aspekt, to wystawiłbym solidne 8/10.

TV6.jpg

Reasumując - generalnie nie jestem zaskoczony, od pierwszych zapowiedzi czułem, że TV będzie takim dobrym / bardzo dobrym serialem i nie jestem rozczarowany. Dokładnie tego oczekiwałem - dobrego aktorstwa, odrobiny świeżości od seriali, których akcja dzieje się w Europie lub USA - te różnice kulturowe są bardzo odświeżające, a jednocześnie znajome (ale to tylko dla ludzi, jak ja - którzy znają Japonię). Nie jest to coś wybitnego, ale jak najbardziej warto obejrzeć. Jak dla mnie, ocena 8/10.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE BLURT!