This entry can be strong and read as anti-Islamic, so I will say right away - I am an opponent of all religions (although I realize that they are a necessity - which is perfectly shown in Western Europe). I criticize Islam the most, because this religion is the most brutal in treating all deviations from the faith and heresies. I often criticize religion, but due to the fact that it is impossible to prove the existence of God (as well as his non-existence), I treat it as our inner thoughts and feelings - they should be respected, not disdained, etc. but there is a time and a place for that. I elaborated on this in more detail in my recent text on changes in Polish law (version tl; dr for foreign readers - the point is that our politicians want to extend the rules of images of God and religion, which will make it easier to get a stronger punishment for making fun of God, interfering with meetings in the temple, or ceremonies outside it) - while I 100% support punishing people who interfere with religious rites (because these people have the right to their religion), I do not support such actions against provocateurs, except in these cases. Christianity and Protestantism have come a longer way than Islam and we have developed much smarter solutions in this matter. I understand their rage, but violence is no solution. Or otherwise - it may be in some cases, but I would rather not lie when I say that these are extreme and individual cases. It is much better to resolve any problems through the courts or through dialogue.
Islam did not live up to it, and neither did many of its followers. Of course, I am aware that Islam differs from country to country, as does Catholicism from country to country (not to mention the different religious groups that have different approaches to faith and interpret the Koran differently), but nevertheless such cases in "our" religion is incomparably rarer. As I mentioned in the paragraph above, through constant conflicts, both military, interpersonal and ideological, we developed a fairly healthy approach - it took us hundreds of years, which I cannot say about religion with the letter "I". That is why I do not want representatives of these countries on my continent, we have enough problems between us to add more. Or to put it another way - I have absolutely nothing against normal Arabs who, like us, can distinguish between personal and public life, or have a mature approach to religion (and I mean people who have a really mature approach to it, and not "like them" it simply produces "- as with some leftists, or in the case of the right - people who think they understand the concept of" civil liberties "). Unfortunately, there are always fewer of such people, as in any society. On the other hand, those who are angry or have no other role models dominate. And in Muslim culture, there is nothing wrong with rape (it is even enshrined in their law ... or until recently it was), and so is adult-child sex, not to mention brutal conflict resolution. Rape rates have increased enormously in Sweden, and there are many no-go zones that may end worse than a visit to the Bronx, if you come out with a Ku Klux Klan or other disgusting racist t-shirt. I read about it on the internet, talked to the people who worked there and saw it with their own eyes, so I won't give myself a word about it that it's fake news from the right.
I feel sorry for the Swedes of this situation, but unfortunately - they wanted to take the problem themselves, now there are consequences of it.
https://www.bbc.com/news/world-europe-61134734
Ten wpis może być mocny i odczytany jako anty-islamski, dlatego powiem odrazu - jestem przeciwnikiem wszystkich religii (choć zdaję sobie sprawę, że są koniecznością - co doskonale pokazuje zachód Europy). Islam krytykuję najbardziej, bo ta religia najbrutalniej traktuje wszelkie odstępstwa od wiary i herezje. Często krytykuję religię, ale z racji że nie da się udowodnić istnienia Boga (jak również jego nie istnienia), to traktuję to jak nasze wewnętrzne myśli i uczucia - należy je szanować, nie okazywać pogardy etc. ale na to jest czas i miejsce. Dokładniej to rozwinąłem w swoim niedawnym tekście o zmianach w polskim prawie (wersja tl;dr dla zagranicznych czytelników - chodzi o to, że nasi politycy chcą rozszerzyć przepisy obrazy Boga i religii, przez co łatwiej będzie dostać mocniejszą karę za żarty z Boga, przeszkadzanie podczas spotkań w świątyni, czy uroczystości poza nią) - o ile w 100% popieram karanie ludzi, którzy przeszkadzają w obrzędach religijnych (bo ci ludzie mają prawo do swojej religii), o tyle nie popieram takich akcji wobec prowokatorów poza tymi przypadkami. Chrześcijaństwo i protestantyzm przeszło dłuższą drogę niż islam i wykształciliśmy w tej materii dużo mądrzejsze rozwiązania. Rozumiem ich wściekłość, ale przemoc nie jest żadnym rozwiązaniem. Albo inaczej - może być w niektórych przypadkach, ale raczej nie skłamię, gdy powiem że są to skrajne i jednostkowe przypadki. Dużo lepiej jest rozwiązać wszelkie problemy na drodze sądowej lub dialogu.
Islam do tego nie dorósł, tak samo wielu jego wyznawców. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że Islam w poszczególnych krajach różni się od siebie, tak jak katolicyzm w zależności od kraju (nie wspominając o różnych odłamach religijnych, które różnią się podejściem do wiary, inaczej interpretują Koran), ale mimo wszystko, takie przypadki w "naszej" religii są nieporównywalnie rzadsze. Tak jak wspominałem w akapicie wyżej, przez ciągłe konflikty, tak wojskowe, międzyludzkie, jak i ideologicznie, wykształciliśmy w sobie w miarę zdrowe podejście - zajęło nam to setki lat, czego nie mogę powiedzieć o religii na literę "I". Dlatego nie chcę przedstawicieli tych krajów na swoim kontynencie, mamy dostatecznie dużo problemów między nami, byśmy sobie dodawali kolejne. Albo inaczej - nie mam absolutnie nic przeciwko normalnym Arabom, którzy podobnie jak my, umieją odróżnić życie osobiste od publicznego lub mają dojrzałe podejście do religii (i mam tu na myśli ludzi, którzy mają naprawdę dojrzałe podejście do tego, a nie "tak im się po prostu wydaje" - jak niektórym przedstawicielom lewicy, czy w przypadku prawicy - ludzi, którym wydaje się, że rozumieją pojęcie "wolności obywatelskich"). Niestety, takich ludzi, jak w każdym społeczeństwie, takich ludzi jest zawsze mniej. Dominują za to ci, którzy są źli lub nie mają innych wzorców. A w kulturze Muzułmanów, nie ma nic złego w gwałcie (to jest zapisane nawet w ich prawie... Lub jeszcze do niedawna było), tak samo w seksie między dorosłym człowiekiem, a dzieckiem, nie wspominając o brutalnym rozwiązywaniu konfliktów. W Szwecji bardzo wzrosła ilość gwałtów, jest wiele stref no-go , do których wchodzenie może się skończyć gorzej niż wizyta na Bronxie, jak się wyjdzie z koszulką nawiązującą do Ku Klux Klan lub innej grupy obrzydliwych rasistów. Czytałem o tym w internecie, rozmawiałem z ludźmi, którzy pracowali tam i widzieli to na własne oczy, więc nie dam sobie wciskać bzdur, że to fake newsy prawicy.
Współczuję Szwedom tej sytuacji, ale niestety - sami chcieli wziąć do siebie ten problem, to teraz są tego konsekwencje.