Last Sunday, I was with Asia in the Chełmy Landscape Park. I was here only once, at the end of primary school or at the beginning of junior high school and ... little has changed during this time. I understand that 20 years ago you could not mean the route, because there were more important problems, but today? We arrived, stood where google maps showed us (and I'm pretty sure the school bus stopped in exactly the same place) and walked along the asphalt road ahead, completely blind. We visited only one important place worth seeing (apart from the Myśliborskie gorge, there are several observation towers, the palace in Kłonice and fragments of the former fortress), because we did not know where to go due to the lack of a plan. Well, it was not a museum trip, but a large green area, so I could ignore it and classify the trip itself as a walk in nature, away from factories and smog. Very hilly, all Monday I was hurt by walking on them and climbing on small rocks. It is not high, but it is steep enough that you can get tired when climbing the hill. I will say this, if you want to see extinct volcanoes and other "nature monuments", it's worth coming here. However, if you want to go and tick off another trip to the check-list, in my opinion it is better to look for another place. There is nothing really important here, which is worth seeing, such as an old tree or other important items or places. We also do not feel the atmosphere of this place, as if we were visiting Krakow or other many years. Oh, nice nature and nothing more. You will go to a larger forest and you will have the same roughly. Especially like somewhere in the south of Poland.
Ostatniej niedzieli, byliśmy z Asią w Parku Krajobrazowym Chełmy. Byłem tu tylko raz, pod koniec szkoły podstawowej lub na początku gimnazjum i... niewiele się zmieniło przez ten czas. Ja rozumiem, że 20 lat temu można było nie oznaczać trasy, bo były ważniejsze problemy, ale dziś? Przyjechaliśmy, stanęliśmy tam, gdzie pokazało nam google maps (i jestem prawie pewny, że dokładnie w tym samym miejscu zatrzymaliśmy się autobusem szkolnym) i poszliśmy drogą asfaltową przed siebie, kompletnie na ślepo. Odwiedziliśmy tylko jedno ważne miejsce, które warto zobaczyć (poza wąwozem Myśliborskim, jest kilka wież widokowych, pałac w Kłonicach oraz fragmenty dawnej twierdzy), bo przez brak planu, nie wiedzieliśmy gdzie iść. No ale nie była to wycieczka po muzeum, tylko po dużym zielonym terenie, więc mogłem to zignorować, a samą wycieczkę zaklasyfikować jako spacer na łonie przyrody zdala od fabryk i smogu. Bardzo pagórkowatym, przez cały poniedziałek bolała mnie dupa od chodzenia po nich i wspinania się po małych skałach. Nie jest wysoko, ale jest na tyle stromo, że można się zmęczyć przy wchodzeniu na górkę. Powiem tak, jeżeli bardzo Wam zależy na obejrzeniu wygasłych wulkanów i innych "pomników przyrody", to warto tu przyjechać. Jeżeli jednak chcecie się przejść i odhaczyć kolejną wycieczkę na check-list, to moim zdaniem lepiej poszukać innego miejsca. Nie ma tutaj nic naprawdę istotnego, co warto zobaczyć, jak np. stare drzewo, czy inne ważne przedmioty lub miejsca. Nie czujemy też atmosfery tego miejsca, jakbyśmy zwiedzali Kraków lub inne wieloletnie miasto. Ot, ładna natura i nic więcej. Pójdziecie do większego lasu i będziecie mieli z grubsza to samo. Zwłaszcza jak to gdzieś na południu Polski.