Nowy film DBS będzie w Polsce!!! Z Japońskimi seiyu! Poza tym co tam u mnie. /Entry about myself and blog future texts + DBS stuff in my country

in english •  2 years ago 

ok123.jpg

sd.jpg

Let me start with myself - my 2-week vacation started on Monday. I do not have detailed plans for how I will spend it - I plan to do what I want to do (apart from duties, such as going shopping with my grandmother, repairing the car - I have to repair the wiper motor, I had to repair the seat cover because it broke in one place + other stuff). One of these responsibilities is exercise. Unfortunately, I am a pathological fat man, as my friend Filip says, and I love to eat like a pig. Therefore, I have to exercise every day (and if I do take breaks, I try not to last longer than 10.11 days). For the exercises to be effective, you should (at least once in a while) deviate from everyday life - I once read that the muscles will get used to it and the exercises do not work so well anymore. Besides, we also stimulate other muscles. I have never been a good athlete, I have been poor in any field where you play with others. While football was not too bad, volleyball, handball and basketball have never been my strengths. At the beginning of summer holidays, I thought to myself - maybe I'll try basketball for a change? You can sunbathe, get some oxygen, move around a bit, and quite often the pitches are empty when I pass them. I bought it 2 weeks ago and I have no regrets! From today I will walk for an hour a day, the day before yesterday and on Tuesday I could not, but from today nothing will stand in my way. Besides, I finished CP2077 tonight. The ending is actually comparable to The Witcher, but the rest (or at least most of the game) was noticeably weaker than The Witcher 3. I will write a detailed review in a month, max 2, because I have other topics to write (review of the book and season 3 of LotGH, text about DiVIX, memories of my clan in Shinobi Wars, The Boys S3 and more) + I have yet to play. After all, I had a bad ending - space station, drugs, research.

Zacznę od siebie - w poniedziałek zaczął się mój 2-tygodniowy urlop. Nie mam dokładnych planów, jak go spędzę - planuję robić to, na co mam aktualnie ochotę (pomijając obowiązki, jak jeżdżenie z babcią na zakupy, naprawę auta - muszę naprawić silniczek od wycieraczek, musiałem naprawić pokrowiec na fotel, bo się urwał w jednym miejscu + inne rzeczy). Jednym z tych obowiązków są ćwiczenia. Niestety, jestem patologicznym grubasem, jak to mówi mój przyjaciel Filip i uwielbiam żreć jak prosiak. Dlatego też muszę ćwiczyć codziennie (a jeśli już robię sobie przerwy, to staram się by nie trwały dłużej niż 10,11 dni). Żeby ćwiczenia były efektywne, to powinno się mieć (przynajmniej raz na jakiś czas) odstępstwo od codzienności - kiedyś czytałem, że mięśnie się przyzwyczają i ćwiczenia nie działają już tak efektownie. Poza tym, przy okazji rozruszamy inne mięśnie. Nigdy nie byłem dobrym sportowcem, słabo mi szło w każdej dziedzinie, w której gra się z innymi. O ile w piłce nożnej nie było najgorzej, o tyle siatkówka, piłka ręczna i koszykówka nigdy nie były moimi mocnymi stronami. Na początku wakacji pomyślałem sobie - może dla odmiany spróbuję w koszykówkę? Można się przy okazji opalić, dotlenić, poruszać się trochę, a dość często boiska stoją puste, gdy koło nich przechodzę. Kupiłem ją 2 tygodnie temu i nie żałuję! Od dzisiaj będę chodził na godzinę dziennie, przedwczoraj i we wtorek nie mogłem, ale od dzisiaj już nic nie będzie mi stało na drodze. Poza tym, dzisiaj w nocy skończyłem CP2077. Zakończenie faktycznie porównywalne z Wiedźminem, ale cała reszta (a przynajmniej większość gry) była zauważalnie słabsza niż Wiedźmin 3. Dokładną recenzję napiszę za miesiąc, max 2, bo mam jeszcze inne tematy do napisania (recenzja książki i 3 sezonu LotGH-a, tekst o DiVIX, wspomnienia z mojego klanu w Shinobi Wars, The Boys S3 i nie tylko) + muszę jeszcze pograć. Jakby co, miałem złe zakończenie - stacja kosmiczna, leki, badania.

Jeśli chodzi o film DBS, to od 19 sierpnia będzie można go zobaczyć w sieci kin Helios oraz Multikino. Ja na niego nie pójdę, bo to brzydkie CGI (tak, wiem, obecnie może i wygląda ładnie, ale za parę lat będzie znacznie brzydszy niż film "Broly", który nadal będzie ładny), bo wiem o opisie fabuły, że nie przypadnie mi do gustu (a nawet jeśli się bardzo mi spodoba, to patrz powód numer 1 - CGI), więc zagłosuję portfelem i nie zapłacę. Zresztą, chyba nie tylko ja tak zrobiłem, bo zyski ze sprzedaży biletów są niższe niż w przypadku poprzednich. Mam nadzieję, że ludzie zarządzający marką powiedzą, że robią krok do tytułu i idą drogą filmu "Broly". I nie mówię tu o tym, że ma być przede wszystkim walka - BARDZO chcę przyziemnego filmu z wrogiem, który nie będzie mega potężny! Po prostu nie chcę gniota zrobionego technologią CGI oraz bardziej dopracowanej fabuły - jak w "Brolym". "Super Hero" z tego co słyszałem, jest zbyt odtwórczy względem arców z Androidami, Cyborgami i Cellem. No ale jeżeli ktoś z Was chce, to będzie wersja z napisami po japońsku i polskim dubbingiem. Idziecie? Ja bym chętnie poszedł na poprzedni film, bo zawsze zazdrościłem koleżance z Niemiec, że mogła sobie oglądać takie cuda na dużym ekranie, nawet gdybym musiał wziąć specjalnie dzień wolny w pracy.

A teraz idę oglądać coś, na co czekałem całe życie - walkę między dwoma gwiazdami śmierci. Wprowadzenie do tego było mocne (testowanie technologii, rozkaz Kaisera... wróc, jeszcze Reinharda, klimat jako całość), czulem się jakbym oglądał finalny test z Oppenheimerem, a potem warp tuż pod twierdzę przeciwnika i rozpoczynamy napyerdalankę gwiazda śmierci vs gwiazda śmierci xD.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE BLURT!