[No spoilers] Watch "Kengan Ashura", play "CP2077" version 2.0... / [Bez spoilerów] Obejrzyjcie "Kengan Ashura", zagrajcie w "CP2077" w wersji 2.0...

I don't know if there has ever been a time in my life like September/October 2023 when it comes to the amount of content I want to know. Lots of good anime come out around the same time, and I also got an update to one of my favorite games. It will be a few or a dozen days before I write a review of both of them (now I can only do it at work, I have other things to do at home), and I would like to share my initial impressions with you now.

I'll start with the game, my text will also include the old CP2077, because when I was level 44, I tried to piss off the police, but they changed everything so much that my character was so weak that they quickly shot me. Not only due to the replacement of strains (those were probably thrown away, if I noticed correctly - I had less HP, armor, etc.), but also lower speed and other changes that are not visible at first glance. Generally, if you have an old character, it is worth starting from scratch. My V-Punk has been replaced by V-Korp, which is now level 4 or 5. For now, I'm withholding my opinion because it's a different game than the one I've played. I have to learn it completely again, because although my current knowledge is enough to play, in order to fully use the potential of CP2077, I need to get to know it better and overwrite most of my previous experience. Something like "W3 Reign of Chaos" and "W3 Frozen Throne" or DotA2 and LoL - two identical titles, especially in one case, but they can differ dramatically from each other. When playing RoC, I have to use different tactics and strategy than in FT.

The game looks much better than the old Cyberpunk, which although I liked it (I like grinding, I like running around the map in le-parkour style, earning points for various activities, even if I already know them by heart - it's left over from my time playing RTS games). a'la WC 2 & 3, Settlers 3, AoE 2, etc.), I was amused by the opinions saying that it was "a very good game in which everything has been improved" XD. Well no XD, it wasn't like that at all. I.e. sure, it was much better than at the premiere, but the words from my long review have not become outdated - you can clearly see how many mechanics from this game were thrown in just because that was the original intention, but no one bothered to expand it... Not even in a satisfactory way, what about just expanding it. Many "daily quests" and repetitive activities were at the level of the game from many years ago! The police acted WORSE than in GTA 1 (which was already ridiculed and called a "shit game" in some circles). Driving around the city is still hopeless... I can say things like a dug-up construction site where you haven't seen anyone for two years - a foreman, an engineer, or even ordinary workers carrying bricks. And I could partially turn a blind eye to it, if it weren't for the fact that they promised a great game that would change the gaming world. I don't know why people gave it 9/10, 10/10 at all XD. Some bugs have not been fixed to this day (a standard known from "The Witcher 3" - you come to a quest and you can't do it - a gift from Wakako, every time I scanned the ENTIRE house, checked EVERY option and nothing! Or you go somewhere and suddenly the route changes or something). Sure, there are fewer and fewer of them, but they are still there. I will check the game carefully and write you a longer text about CP before and after the patch. I don't know when I will play it. Probably in 2024, because this year I want to finally complete "Elden Ring" and the remake of the first "Dark Souls". At this point, I can say for sure that the new patch makes the game very, very simple. When I was playing through the game recently, you could read that I had problems when activating Rambo mode (yes, even when fighting with regular pawns - when I acted completely thoughtlessly). Now I do whatever I want and all they can do is suck me off.

As for the anime, I ended up watching the episode of Gaolang vs Akitoh, the one that started with the coup. Overall, the anime is as good as I thought it would be. It's not perfect, the animation is sometimes sparse, sometimes the characters don't open their mouths in the most budget series (although the overwhelming majority of it concerns flashbacks, which makes sense, unfortunately I saw this happen twice during current events - one scene was short, I barely noticed it, the other one was already visible), but it's a detail. Everything else is done as it should be. Atmosphere, music, voice actors, idea for the plot, characters, fights, the use of martial arts, fun with this concept and the creativity of the creators. Apart from the fact that they go a bit too far with hiding hearts or escaping from fatal blows in unusual ways - it hurts a bit when fights are not 100% consistent, although I understand it to some extent - the characters may be useful to them in the future, etc. but... Well, they could kill a few of them, it would be less disturbing. I felt the OP atmosphere too much, where the characters, despite huge injuries that are impossible to survive, get up and move on. I'm also hurt by the lack of consistency elsewhere - Muteba lost his hearing (they said it directly, they didn't say he had TEMPORARILY damaged hearing), and he had no problem sitting and watching the fights in his usual way - listening. Apart from the fact that it doesn't work (in the arena it might, by some miracle, if he was downstairs, separated from the screaming spectators...), he gets his data by smell. Watching TV, what you don't understand XD. I can survive with the TV and blindness (the same with Sekibayashi's case - awesome story!!!), simplifications necessary for a cool comic, ok, but if you made an edgy move and said A, you have to say B and C, because the lack of consistency hurts. Well, apart from that, I have nothing to complain about. Each of the fights so far was shown very well, it was bloody, interesting, original, and not formulaic. I also really liked the plot of Setsuna Kiryu - I considered him a super annoying character, but now, after seeing his flashbacks, I see that it makes sense + it is quite possible to exist in real life. Of course, after some changes, but the core of the story is very Good. KA's review will come sooner because it's only 12 episodes. This week, if I remember, I will review "Baki" and "Creed 3".

Nie wiem, czy kiedykolwiek był taki okres w moim życiu jak wrzesień / październik 2023, jeśli chodzi o ilość contentu, który chcę poznać. Mnóstwo dobrych anime wychodzi w podobnym czasie, dostałem też update do jednej z moich ulubionych gier. Zanim napiszę recenzję obu, to minie kilka lub kilkanaście dni (teraz mogę to robić tylko w pracy, w domu mam inne rzeczy do roboty), a chciałbym podzielić się z Wami wstępnymi wrażeniami już teraz.

Zacznę od gry, mój tekst będzie uwzględniał jeszcze stare CP2077, bo mając 44 poziom, próbowałem wkurzyć policję, ale wszystko tak pozmieniali, że moja postać była tak słaba, że szybko mnie zastrzelili. Nie tylko ze względu na wymianę szczepów (te zostały chyba wyrzucone, jeśli dobrze zwróciłem uwagę - miałem mniej HP, pancerza etc.), ale i mniejszą prędkość i inne zmiany, które nie są widoczne na 1 rzut oka. Generalnie jeżeli macie starą postać, to warto rozpocząć zabawę od zera. Moja V-Punk została zastąpiona przez V-Korp, która obecnie ma 4 albo 5 poziom. Póki co wstrzymuję się od opinii, bo to jest inna gra niż ta, którą poznałem. Muszę się nauczyć jej kompletnie na nowo, bo choć dotychczasowa wiedza mi wystarczy do gry, to żeby w pełni wykorzystał potencjał CP2077, to muszę go lepiej poznać i nadpisać większość dotychczasowych doświadczeń. Coś jak "W3 Reign of Chaos" i "W3 Frozen Throne" lub DotA2 i LoL - niby dwa takie same tytuły, zwłaszcza w 1 przypadku, a mogą się dramatycznie od siebie różnić. Grając w RoC, muszę zastosować inną taktykę i strategię niż w FT.

Gra wygląda znacznie lepiej niż stary Cyberpunk, który choć mi się podobał (lubię grind, lubię biegać w stylu le-parkour po mapie, zdobywać punkty za różne aktywności, nawet jeśli znam już je na pamięć - zostało mi z czasów grania w RTS-y a'la WC 2 & 3, Settlers 3, AoE 2 itd.), to śmieszyły mnie opinie mówiące że to "bardzo dobra gra, w której wszystko poprawiono" XD. No nie XD, wcale tak nie było. Tzn. jasne, była dużo lepsza niż na premierę, ale słowa z mojej długiej recenzji się nie zdezaktualizowały - widać jak na dłoni, jak wiele mechanik z tej gry, zostało wrzuconych tylko dlatego, że taki był pierwotny zamiar, ale nikt sobie nie zadał trudu, by to rozwinąć... Nawet nie w satysfakcjonujący sposób, co po prostu rozwinąć. Wiele "daily questów" i powtarzalnych aktywności, były na poziomie grze sprzed wielu lat! Policja działała GORZEJ niż w GTA 1 (który już wtedy był wyśmiewany i nazywany w niektórych środowiskach "grą z gówna"). Nadal beznadziejnie jeździ się po mieście... Mogę tak wymieniać, jak rozkopany plac budowy, na którym od dwóch lat nie widzieliście nikogo - majstra, inżyniera, czy nawet zwykłych pracowników niosących cegły. I mógłbym częściowo na to przymknąć oko, gdyby nie to, że obiecywali świetną grę, która zmieni świat gier. Nie wiem, za co ludzie dawali 9/10, 10/10 to już w ogóle XD. Niektórych błędów do dzisiaj nie naprawili (standard znany z "Wiedźmin 3" - przychodzisz do questa i nie możesz go zrobić - prezent od Wakako, za każdym razem przeskanowałem CAŁY dom, sprawdziłem KAŻDĄ opcję i nic! Albo idziesz gdzieś, a nagle trasa się zmienia czy coś). Jasne, jest ich coraz mniej, ale nadal są. Sprawdzę dokładnie grę i napiszę Wam dłuższy tekst o CP przed patchem i po. Nie wiem, kiedy zagram w niego zagram. Pewnie w 2024, bo w tym roku chcę w końcu przejść "Elden Ring" oraz remake pierwszego "Dark Souls". Na ten moment mogę powiedzieć na pewno, że nowy patch bardzo, bardzo upraszcza grę. Jak przechodziłem niedawno temu grę, to mogliście przeczytać, że mam problemy, jak odpalam tryb Rambo (tak, nawet w walce ze zwykłymi pionkami - jak działałem kompletnie bezmyślnie). Teraz robię co chcę i mogą mi co najwyżej possać.

Jeżeli chodzi o anime, skończyłem na odcinku Gaolang vs Akitoh, tym który zaczął się puczem. Generalnie anime jest tak dobre, jak myślałem. Nie jest idealne, animacja czasami jest oszczędna, czasem postacie nie otwierają ust w jak najbardziej budżetowych seriach (aczkolwiek w miażdżącej większości dotyczy to retrospekcji, co ma swój sens, niestety widziałem dwa razy jak takie coś było podczas aktualnych wydarzeń - jedna scena była krótka, ledwo ją zauważyłem, druga już była widoczna), ale to detal. Cała reszta jest zrobiona jak należy. Klimat, muzyka, aktorzy głosowi, pomysł na fabułę, bohaterowie, walki, sposób wykorzystania sztuk walki, zabawa tym konceptem i kreatywność twórców. Pomijając to, że trochę za bardzo przesadzają z ukrywaniem serc lub uciekaniem przed śmiertelnymi ciosami w niezwykły sposób - trochę to boli, jak walki nie mają 100% konsekwencji, choć do pewnego stopnia to rozumiem - postacie mogą im się przydać w przyszłości etc. ale... No mogliby zabić paru z nich, mniej by to wybijało z rytmu. Za bardzo czułem klimat OP, gdzie postacie mimo olbrzymich obrażeń, niemożliwych do przeżycia, wstają i idą dalej. Boli mnie też brak konsekwencji w innym miejscu - Muteba stracił słuch (wprost to powiedzieli, nie mówili że ma TYMCZASOWO uszkodzony słuch), a bez problemu siedzi i ogląda pojedynki w standardowy dla siebie sposób - słuchając. Pomijając fakt, że to nie działa (na arenie może, jakimś cudem, gdyby był na dole, oddzielony od krzyczących widzów...), to on zdobywa dane poprzez węch. Oglądając telewizor, czego nie rozumiecie XD. To z telewizorem i ślepotą przeżyję (tak samo casus Sekibayashiego - zajebista historia!!!), uproszczenia niezbędne dla fajnego komiksu, ok, ale jak zrobiliście edgy ruch i powiedzieliście A, to trzeba powiedzieć B i C, bo brak konsekwencji boli. No ale pomijając to, nie mam do czego się przyczepić. Każdy z dotychczasowych pojedynków został bardzo dobrze pokazany, było krwawo, ciekawie, oryginalnie, nie schematycznie. Bardzo mi się też podobał wątek Setsuny Kiryu - uważałem go za mega irytującą postać, ale teraz, po zobaczeniu jego retrospekcji, widzę że ma to sens + jest całkiem możliwa do zaistnienia w realnym życiu.Oczywiście po pewnych zmianach, ale sam core historii jest bardzo dobry. Recenzja KA pojawi się wcześniej, bo to tylko 12 odcinków. W tym tygodniu, jak nie zapomnę, dam recenzję "Baki" oraz "Creed 3".