What's up - another socialblog / Co tam u mnie - czyli kolejny socialblog

in christmas •  2 years ago 

xx.jpg

This year, for the first time in several years, I did not wish you a Merry Christmas. I was slightly overtired - there was a lot going on, I had to contribute a lot, think about various things - both at work and outside of it. I wasn't very tired, I wasn't falling on my knees, etc. but when I had done everything, could sit down and write something, I decided that I didn't want to and turned on a pirated copy of AoE 1 and played 1.5 hours, went for a night walk with the dog and went to play W3 PS5 edition to "finish" before falling asleep. Christmas Eve was a job from the morning - walking the dog, shopping, last preparations for Christmas Eve at grandma's (and since my hair is longer than the average guy, I had to sit with it a few minutes longer xd), then 3 hours at grandma's with my father and I went back to home. I wanted to go to midnight mass this year, but I slept so badly on Friday (I couldn't sleep, I woke up all the time...) that I decided that I would go next year. Because I would probably end up unconscious now - as soon as I got up in the morning, I went out with the dog (twice cleaning up after him - once he peed lightly at night and a few minutes before the walk), drank coffee, posted news on the blog and went with packages to Asia.

There I ate a delicious breakfast with her family, played with her rabbit, we talked, we laughed, I walked with Asia for an hour in Jawor to stimulate digestion a bit... And after 5 hours and a few minutes, I came back home and left with dog. I drank a light coffee and wrote the post you are reading now. Due to the fact that Taco's health problems are getting bigger, I'm seriously thinking of putting him to sleep when it will be the beginning of autumn in 2023 (I mean, there will be nothing from summer, not even the sun after 6 pm). He howls, gets tired, moves much slower, practically every day he pees at home when I'm not at home (he doesn't do it only when Asia is at home and goes out with him or I won't give him water in the morning - I didn't give him only once, just before Christmas, when I had a lot of work and didn't want to get mad when I got home)... A year ago this happened to him rarely - only when he was sick or really drank a lot of water. Today it is everyday. All the results seem to be ok, but I also see that he complains more and more about everything - he howls more often, he doesn't even want to eat Pedigree (it's not a sensational food, I agree, but of all those chewables that are not too expensive, it's the best ). I will see how he will feel in the spring and summer - if there is no clear improvement, then after spending this sunny part of the year (in Poland we have almost half a year of darkness for most of the day), I will go with him to the vet to put him to sleep. Because both he and I get tired. Besides, I feed my second dog, who lives in poor conditions - in a small cage 3 by 3 meters, he walks once a day ... I bought him sausage and a packet of Pedigree treats for Christmas Eve and he gets something from me at least once every day. Taco also got a sausage - one of the more expensive ones in the store... I can buy him three times a year.

And besides, I bought 7 games for PLN 60 (that is pennies - I literally bought 2.3 titles for less than 1 pound, because they cost a little less than 1 pound in total). Mostly retro titles that I know from the 90's or early 2000's. So far I've only played AoE 1... which I haven't bought. I found a promotion for AoE 2 HD on Steam, but it doesn't work, because my weak laptop graphics card does not support DirectX11, so I looked for a pirated version ... And this is enough for me, because I only care about a few or a dozen matches during Christmas break. Aśka gets mad that I spend so much time on stupid games in my room (the one where I write lyrics), so I only play them when I have more than 3 days off. And that's it. Maybe tomorrow I'll start reading a new book... ;). The cakes you see (or rather 1/2 of two cakes) are from the best coffee shop in my city. I paid PLN 160, a high price for my city, but in a big city it is a normal amount for such sweets. Meringue is gone, everyone ate XD. The strawberry cheesecake is still holding up.

Besides that, I wish you all the best! I hope you ate like pigs, had a great and family time with people who are close to you and you will spend New Year's Eve as well!

xxx.jpg

W tym roku, po raz pierwszy od kilku lat, nie złożyłem Wam życzeń z okazji świąt. Byłem delikatnie przemęczony - dużo się działo, musiałem dużo wnosić, myśleć o różnych rzeczach - tak w pracy, jak i poza nią. Nie byłem bardzo zmęczony, nie padałem na kolanach etc. ale jak już zrobiłem wszystko, mogłem usiąść i coś napisać, to stwierdziłem, że mi się nie chce i włączyłem piracką kopię AoE 1 i sobie pograłem 1.5 godziny, wyszedłem na nocny spacer z psem i poszedłem pograć W3 PS5 edition, by się "dobić" przed zaśnięciem. Wigilia to była robota od rana - spacery z psem, zakupy, ostatnie przygotowania do Wigilii u babci (a że mam dłuższe włosy niż przeciętny facet, to musiałem posiedzieć przy nich parę minut dłużej xd), potem 3 godziny u babci z ojcem i wróciłem do domu. Chciałem iść w tym roku na pasterkę, ale tak beznadziejnie mi się spało w piątek (nie mogłem zasnąć, budzilem się co chwilę...), że stwierdziłem iż pójdę za rok. Bo zapewne skończyloby się tak, że teraz byłbym nieprzytomny - jak tylko rano wstałem, to wyszedłem z psem (dwukrotnie po nim sprzątając - raz się zsikał lekko w nocy i parę minut przed spacerem), wypiłem kawę, wrzucilem newsy na bloga i pojechałem z paczkami do Asi.

Tam zjadłem pyszne śniadanie z jej rodziną, pobawiłem się z jej krolikiem, porozmawialiśmy, pośmialiśmy się, przeszedłem się z Asią po Jaworze przez godzinę, by trochę pobudzić trawienie... No i po 5 godzinach i kilku minutach, wrócilem do domu i wyszedłem z psem. Napilem się lekkiej kawy i napisałem wpis, który teraz czytacie. W związku z tym, że u Taco są coraz większe problemy zdrowotne, to myślę na poważnie, by go uśpić, jak będzie początek jesieni w 2023(w sensie, nie będzie już niczego z lata, nawet słońca po 18). Wyje, męczy się, rusza się znacznie wolniej, praktycznie codziennie sika w domu, jak mnie nie ma w domu (nie robi tego tylko, jak Asia jest w domu i z nim wyjdzie lub nie dam mu wody rano - nie dalem mu jej tylko raz, tuż przed świętami, jak mialem duzo pracy i nie chciałem się wkurzać po powrocie do domu)... Jeszcze rok temu zdarzało się mu to rzadko - tylko jak byl chory lub naprawde wypił dużo wody. Dziś to codzienność. Wszystkie wyniki ma niby ok, ale widzę też, że coraz bardziej narzeka na wszystko - częściej wyje, nie chce jeść nawet Pedigree (nie jest to rewelacyjna karma, zgoda, ale z tych wszystkich masówek do chrupania, które nie są zbyt drogie, jest najlepsza). Zobaczę, jak się będzie czuł na wiosnę i latem - jeżeli nie będzie wyraźnej poprawy, to po spędzeniu tej słonecznej części roku (w Polsce mamy niemal pół roku ciemno przez większą część dnia), pójdę z nim do weterynarza na uśpienie. Bo męczy się zarówno on, jak i ja. Poza tym, dokarmiam drugiego psa, ktory żyje w kiepskich warunkach - w małej klatce 3 na 3 metry, spaceruje raz dziennie... Kupiłem mu na Wigilie kielbasę oraz paczkę smaczków Pedigree i codziennie dostaje co najmniej raz cos ode mnie. Taco tez dostal kiełbasę - jedną z droższych, jakie byly w sklepie... Trzy razy do roku mogę mu ją kupić.
A poza tym, kupiłem sobie 7 gier za 60 PLN (czyli grosze - 2,3 tytuły kupiłem dosłownie za niecałego 1 funta, bo łącznie kosztowały nieco mniej niż 1 funt). Głównie tytuły retro, które znam z lat '90 lub pierwszych lat po roku 2000. Póki co zagralem tylko w AoE 1... którego nie kupiłem. Znalazłem na Steamie promocję na AoE 2 HD, ale nie działa, bo moja słaba karta graficzna z laptopa nie obsluguje DirectX11, więc poszukałem pirackiej wersji... I ta mi w sumie wystarczy, bo zależy mi tylko i wyłącznie na kilku-kilkunastu meczach podczas przerwy świątecznej. Aśka się wkurza, że poświęcam tyle czasu na głupie gry u siebie w pokoju (tym, gdzie piszę teksty), więc gram w nie tylko wtedy, gdy mam więcej niż 3 dni wolnego. No i to tyle. Może jutro zacznę czytać nową książkę... ;). Ciasta, które widzicie (czy raczej 1/2 dwoch ciast) są z najlepszej kawiarnii w moim mieście. Zapłacilem 160 PLN, wysoka cena jak na moje miasto, ale w dużym mieście to normalna kwota za takie słodkości. Bezy już nie ma, wszyscy zjedli XD. Sernik truskawkowy jeszcze się trzyma.

A poza tym, życzę Wam wszystkiego najlepszego! Mam nadzieję, że nażarliście się jak świnie, spędziliście swietny i rodzinny czas z ludźmi, którzy są Wam bliscy i spedzicie równie dobrze Sylwestra!

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE BLURT!
Sort Order:  

Congratulations, your post has been curated by @r2cornell-curate. Also, find us on Discord

Manually curated by @abiga554

logo3 Discord.png

Felicitaciones, su publication ha sido votado por @r2cornell-curate. También, encuéntranos en Discord

  ·  2 years ago  ·   (edited)

Taco są coraz większe problemy zdrowotne, to myślę na poważnie, by go uśpić

Miałem w zeszłym roku przypadek, że walczyłem dwa dni o swojego kroplówki itd. Jadąc, na chirurgię czułem, że wrócę bez też to czuła, przez całą drogę nie opuszczała wzroku. Namawiano mnie, chcieli się szybko pozbyć, mieć z głowy i do tego jeszcze walka recepcją o kagańce. Wsparcie rodziny i przyjaciół był nieunikniony, bo wiedzieli, że może być problem dla nich . Postanowiłem podejść i powiedziałem głośno, idź w swoją stronę, po sekundach czułem w rękach, jak z ciała coś uchodziło ostatni głęboki oddech zamkła oczy. Nie miałem siły wydać wyroku i mi to ułatwiła. Wszystko co żywe powinno odejść w swoim otoczeniu na własnych warunkach...


Posted from https://blurtlatam.intinte.org