Mega ciekawe. Mnie tylko martwią dwie rzeczy.
Po pierwsze co to za ludzie:
Dajmy na to że cała ta sytuacja została jednak ukartowana (w końcu Trumpowi nic się poważnego nie stało a dziś można oddać bardzo precyzyjne strzały jak się chce... Sam mógł to zainicjować nawet bo to w połączeniu z "przepowiednią" dawało by mu famę ala "namaszczony przez boga" i 100% szansę na wygraną.
Czy inni jasnowidze też to przewidzieli? Na świecie jest setki tysięcy jasnowidzów było by dziwne gdyby żaden inny z nich tego nie przewidział.
Druga sprawa to program mk ultra.
Co jeśli niektóre osoby które "dostają" np chanellingi albo wizje mogą w rzeczywistości być ofiarami manipulacji parapsychicznej. Na takie manipulacje są niestety podatne szczególnie osoby religijne ponieważ właśnie wierzą że informacje jakie dostali mogą pochodzić od boga lub aniołów i nie interpretują ani nie dystansują się od tych wizji. Brzmi abstrakcyjnie ale co jeśli ktoś wykorzystał tych ludzi w taki sposób?
Zastanawia mnie po prostu ta przepowiednia katastrof i przepowiednia kryzysu finansowego. Kryzys finansowy miał nastąpić wg niektórych źródeł właśnie po to żeby zniszczyć obecny system monetarny i właśnie wprowadzić CBDC.
Wielkie trzęsienie ziemi w którym zginęło by tylu ludzi mogło by być jednocześnie doskonałą okazją do zaostrzenia klimatyzmu po tym jak "naukowcy" wmówią nam że to niby własnie pokłosie zmian klimatu.
nie mówię ze tak jest ale trochę to tak pasuje do kupy.
Trump żyje tylko dlatego bo w momencie strzału odwrócił głowę w stronę telepromperu (zadecydowały milimetry i mikrosekundy) a wygraną i tak raczej miał w kieszeni (sondaże tak mówiły). Taka akcja miałaby sens w przypadku Bidena, ale sorry, celewe wystawianie głowy i oczekiwanie na to że jakiś gówniarz trafi cie tak że kula otrze się o ucho to gówno teoria, której poważnie myślącym ludzion nie przystoi nawet powtarzać.
W tej sprawie należy się raczej zastanowić czy nie było drugiego snajpera i jak to możliwe że secret service do tego dopuścił
Ci ludzie to chrześcijanie z www.discoverchurch.online którzy nie chcą dzielić się zyskami z Watykanem. W ameryce jest tak że każdy może założyć własny kościół, wśród założycieli jest wielu uzdrowicieli, jasnowidzów i zwykłych oszustów
hmm szczerze to w tej sprawie nie wiem za wiele. Wydarzyło się niedawno a ja nie miałem czasu się temu przyjrzeć. To były takie moje przemyślenia pierwsze po obejrzeniu filmu.
Po prostu nie bardzo chce mi się wierzyć że Trump nie jest kontrolowany przez zakulisowe siły i dlatego zastanawiam się nad tym co się wydarzyło w kontekście tego co miała by na celu taka inscenizacja skoro wiadomym jest że Trump właśnie wygrałby te wybory tak czy siak.
Od dobrych 3 tygodni słychać w ogóle w mediach (przynajmniej w PL) że "elity" chcą się pozbyć Bidena bo nagle ni stąd ni zowąd zaczęli jak na komendę narrację że jest niezdolny do bycia prezydentem i wszyscy zaczęli go wystawiać - tak jakby nie było tego widać już od kilku lat.
Innego Kandydata sensownego nie było więc:
Albo tak sobie to poukładali, że Bidona ściągają ze sceny, Trumpa kropną i wystawią inną figurę z nikąd ale plan się sypnął.. Albo właśnie taki był plan a skoro tak to dlaczego?
Ew po prostu mamy do czynienia z przypadkiem i jakiś gó**narz zapatrzony w lewactwo stwierdził że sobie postrzela bo mu się coś w głowie uroiło że jak go nie zastrzeli to nadejdzie koniec świata czy coś.
Tyle że ja się raczej nauczyłem nie wierzyć w przypadki w polityce.
Jasne że Trump siedzi w bagnie razem z tymi ludzmi, w innym przypadku nie zrobiłby takiej kariery politycznej. Jednak ostatnie 8 lat wskazuje na to że róznice między nimi są tak wielkie że postanowili się go pozbyć za wszelką cenę. Powodem mogła być np. Ukraina, Trump ciągle mówi że zakończy wojnę w jeden dzień a jego kandydat na vice prezydenta mówi że UKR ma w dupie
już wkrótce się dowiemy. Ale czy różnice wielkie..
Trumpa wspiera np Elon Musk robi dla tych kolesi system satelitarnej kontroli oraz próbuje wszczepić neuralinka do mózgu ludziom. Kanalizuje też ruchy alternatywne laswoją platformę społecznościową. Wszystkie te rzeczy to niewątpliwie elementy które przekładają się na to co elity sobie ubzdurały. Dajmy na to że udało by się zaimplantować tylko 20 do 30% ludzkości... w połączeniu ze sztuczną inteligencją można było by bezpośrednio kontrolować 1.5 - 2.5 miliardów ludzi na ziemi. Pewnie z pomocą starlinków z kolei można bezpośrednio śledzić każdego kto taki implant będzie miał ;]
Jeżeli chodzi o ukrainę to tez bym się zastanawiał czy przypadkiem nie odegrała już swojej roli i po prostu nie jest to cel żeby ją już wygasić.
Ale jak wygaszać to w taki sposób aby ta część podzielonego elektoratu która to popiera wciąż była niezadowolona i skora do poparcia jakiegokolwiek nowego konfliktu w przyszłości. A żeby tak było to nie ich "przywódca" musi to zrobić a ten z przeciwnego obozu.
Elektorat lewacki musi czuć że po prostu przegrał sromotnie co będzie potęgowało frustrację w tych ludziach i pogłębiało podziały. Gdyby Bidon nagle dostał prykaz że trza wygasić konflikt to niektórzy by się wręcz pojednali. Tylko sobie wyobraź taką typową rodzinke kowalskich podzielona politycznie. Siedzą przy stole dzieciaki to lewaki rodzice to konserwatyści.. Teraz sie żrą w tematach politycznych bo maja odmienne poglądy odnośnie ukrainy, ale jeśli ich własny rząd z ktrym sympatyzują sam stwierdziłby że konflikt trzeba zakończyć to by się pogodzili.
Dzieciaki powiedziały by rodzicom no może faktycznie mieliście rację... A tak to dalej się będą nienawidzić tylko jeszcze dojdzie flustracja z przegranej ;]
Nie jestem fanem Muska, ale: gdy Musk nie był włascicielem X to te wszystkie dowody na zamach byłyby pozamiatane z internetu. Neuralink, AI i inne gówna robi dlatego że jest biznesmanem i nie chce zostać z tyłu za B Gates. Te technologie powinny być zakazane przez rządy, niestety tak nie jest. W przypadku AI, Musk nawet apelował o zawieszenie prac przez wszystkie firmy. B Gates sie nie zgodził
No nie wiem.. to jest koleś który nazywał swoje dzieci numerem seryjnym. To niestety pasuje do technokratyczno satanistycznej religii którą wyznaje również Shwab i Harrari.
Też chciałbym wierzyć że Musk to jak ten bogaty filantrop i bogacz grający na nosie elitom z książki Hel3 (jak nie czytałeś to polecam) ale martwię się że to raczej taki koleś co ma być "fałszywym wybawicielem". Promuje się niby na obrońcę wolności słowa, i takiego cool gościam. Wcześniej z kolei wkupił się w sympatię młodych ludzi wysyłając samochody w kosmos. Uderza też do bardzo prężnych środowisk marzycieli wyzwolenia ludzkości przez to że ludzkość wyruszy w końcu w kosmos. Ale czasem mi się to kojarzy z tym co mieliśmy za młodu jak nam sprzedawali Bila Gatesa. Też był wtedy przedstawiany jako wzór do naśladowania szczególnie dla osób młodych i "postępowych"
Z dowodami na socialmedia to jest z kolei niestety tak jak z dowodami na to że Plandemia była ściemą. Jest ich tak wiele że spokojnie można by posadzić połowę towarzystwa w więzieniach, nałożyć miliardowe kary na modernę pfizera i innych, zamknąć większość mediów, zbankrutować Facebooka itd Sęk w tym że jakoś się to nie dzieje ponieważ nikt z tym nic nie potrafi zrobić. Jak ktoś za dużo działa to nagle mu się przydarzają przykre rzeczy albo ostatecznie śmierć. Inni napotykają ścianę.
Z kolei jeśli chodzi o jakieś zjednoczenie się, zbiorowy pozew etc, to ludzie się tak żrą między sobą i są podzieleni że ręce opadają.
Z resztą niedaleko mieliśmy taki przykład jak to wygląda w środowiskach chociażby niedawno, z lucylin. On był zafiksowany na swojej obsesji zwalaczania Dpos i co z tego żę ogólnie blurt ze swoimi wadami może być jakąs alterantywą i wychodizć na + ale on uważa że dpos to zło i bedzei jechał równo... Tak samo inni: są zafiksowani na zwalczaniu "żydokomuny" do tego stopnia że każdy kto nie podziela ich poglądów to żyd albo komunista, jeszcze inni czekają na "wielkie otwarcie wrót" albo na wielki dzień sądu...
Pytanie więc czy to nie jest tak że cóż z tego że dowody są skoro nic nikt z nimi nie potrafi zrobić? Płaczek poszedł np do polityki. Miałem z nim jakiś tam kontakt i wydaje mi się że swój chłop a też odbija się od jednych drzwi do drugich. Braun niby zrobił jakąś komisję wykroczeń plandemicznych gromadzili jakieś dowody nagrań po 6 h i też cisza...
Druga kwestia.. jeśli Musk jest ok to dlaczego jeszcze żyje? To mógł być wypadek...
Musk apelował o wstrzymanie prac ai ale pytanie czy nie robił tego pod publikę ze świadomością że:
a) te apele i tak nic nie dają
b) jego obecną audiencją są ludzie o podobnych poglądach ponieważ kupił sobie ich sympatie przez właśnie między innymi głoszenie poparcia dla wolności słowa na x.
On jest businessmenem i wie jak kręcić promocję siebie i swojej firmy.
Nie jest tak bo rządy nie maja dziś nic do powiedzenia. Podobno sam tylko pfizer na szpryckach za covid miał przychód równy pkb Polski. A pfizer to tylko płotka będąca własnością większych graczy w tym takiego BG.
Jedno kłamstwo (Putin idzie po was) wystarczyło amerykanom by wydoić europę prawie ze wszystkiego. Teraz gra idzie o to czy Polska i inne kraje zostaną wrzucone na front ukrainski. Tylko Trump może to powstrzymać. Szkoda że polacy w PL tego nie rozumieją. Te wszystkie śmieszne teorie o zamachu ustawce, których pełno jest nawet na WM rozsiewane są przez skrajne lewactwo, powstało już na to nowe określenie - BlueAnon, od koloru partii demokratycznej. Wygląda na to że ktoś chce zminimalizować efekt nieudanego zamachu, ale to tylko moje spostrzeżenie
Wiesz co... ty jesteś tam na miejscu to może ci się udzielać ten Amerykański optymizm i wiara w to że można coś zmienić.
Ameryka jest jednym z krajów który rozdaje karty i jest jednym z nielicznych krajów w którym wybory rzeczywiście cokolwiek znaczą.
M żyjemy tu gdzie wybory nie znaczą nic I każdemu się patrzy na ręce i to nie bez powodu. Polacy są po prostu sceptyczni co do tej sytuacji ponieważ nie takie numery się u nas widywało ;] Polacy w kraju są może i zmierźli i pokłóceni ale w przeciwieństwie do amerykanów czy innych narodów nie są łatwowierni. Przypominam że polska miała jeden z najniższych poziomów wyszczepialności na covid mimo mega silnej propagandy. I całkiem spory poziom olewactwa restrykcji (to przecież u nas znieśli niektóre obostrzenia bo minister stwierdził że z danych telekomunikacyjnych wynika że Polacy i tak je maja w dupie )
Ten brak łatwowierności sprawia że po prostu trudno tu nam zaufać że wszystko jest takie proste i że to po prostu był jakiś zamach. Gdyby to chodziło o naszych polityków to na 99% było by sfingowane albo po prostu się udało ;]
Kaczyński ani nikt inny nie wyszedł "cudem" z tupolewa, Lepper nie wyszedł jedynie z zadrapaniem "seryjnemu samobójcy"... Adolf Kudliński nie przeżył spotkania z policjantami którzy mu czymś psiknęli...
U nas takie rzeczy się nie zdarzają ;]
Jeżeli polacy nie są tacy łatwowierni to dlaczego głosują ciągle na tych samych kłamców?
Nie wiem jak to odbieracie w PL, ale tutaj jest wyrazny podział na wielu frontach, np:
Biden - Trump
Gates - Musk
podział jest prawdziwy i te dwa obozy naprawdę walczą za sobą. Jeżeli szukacie teorii spiskowych to zastanówcie się nad tym czy Biden nie wygrałby wyborów gdyby Trump zginął. Ja twierdzę że by wygrał.
To jest właśnie związane niestety z przekonaniem że wybory nic nie zmienią. To jest wyniesione jeszcze z komuny przekonanie. z resztą:
74,38% głosowało ostatnio z czego:
Oznacza to że na popis zagłosowało 65% z 75% głosującch ogółem czyli:
około 48% uprawnionych do głosowania. Jest to mniej więcej liczba osób które radośnie bez przymusu pobiegły u nas po preparaty.
Pozostałe 10% wyszczepionych przynajmniej jedną dawką to pewnie takie przypadki jak jeden mój znajomy który zaszczepił się jedną szprycką bo pracodawca go zmuszał że albo to albo nie będzei pracował, a on nie widząc innego wyjścia bo miał kredyt na pół miliona na główie i żonę z 1 dzieckiem i jednym w drodze zgodził się. I to są tacy co głosują też na partię kreujące się na alternatywne jak trzecia droga ale jednocześnie nie takie "szurowskie" i "ekstremalne" jak konfederacja.
Są to osoby które niewątpliwie chciały zmiany zabetonowanej sceny chociaż niestety były zbyt mało ogarnięte żeby dobrze rozumieć co się dzieje.
Reasumując u nas masz tak samo scenę podzieloną 50/50% pomiędzy lewą a prawą stronę tylko jest bardziej podzielona politycznie pomiędzy ugrupowania a ponad 25% po prostu nie widzi w ogóle sensu głosowania na cokolwiek. To 25% to są często własnie ludzie świadomi ale niewierzący w politykę bo w Polsce to masz tak że stare babcie z kryczką co ledwo chodzą popylają po kościele w niedziele głosować na prezesa a te 25% to najczęściej młodsi ludzie właśnie ew osoby tak schorowane że nawet nie ogarniają.
ta analiza Balda jest dość dobra w kontekście naszej rozmowy. Polecam obejrzeć
😜