Wiele ostatnio widzę nienawiści w stronę Ukraińców i Ukrainy. Narastające napięcia wiążą się oczywiście z polityką wolnego handlu z Ukrainą która miała być rzekomym wsparciem dla Ukraińców w związku z panującą wojną.
Doprowadziło to do destabilizacji naszego rynku po przez zalew tanią żywnością z Ukrainy i groźba upadku wielu gospodarstw polskich ale nie tylko.
Wielu ludzi uważa że żywność ta pochodzi z gospodarstw ukraińskich i że beneficjentami tej wymiany są sami Ukraińcy. Prawda jest jednak z goła inna:
Ukraińskie społeczeństwo nie czerpie ŻADNYCH niemal że korzyści z tej wymiany a żywność która do nas jedzie jest produkowana na Ukrainie przez zagraniczne Agroholdingi będące wyłącznymi beneficjentami tej sytuacji. Posiadają one oficjalnie 32% gruntów rolnych na Ukrainie ( jak podaje ten artykuł ) a nieoficjalnie nawet ponad 42%. (chociaż z tego artykułu dowiemy się ze nawet 52 % wiec nie wiem komu ufać ale to 52% jest bardziej prawdopodobne)
Poniżej mamy grafikę z artykułu opisującego sytuację szerzej. Jest w nim wyjaśnione min również to dlaczego pozostałe 50% gruntów rolnych posiadanych przez innych właścicieli raczej nie może brać udziału w produkcji produktów które do nas jadą oraz szerzej opisane co i jak.
Z resztą w tym artykule jest to nawet lepiej opisane. Jest tam struktura produkcj przez agroholdingi i włascicieli indywidualnych i widać od razu że indywidualni wytwórcy nie produkują raczej produktów które do nas jadą.
Cytat ze strony: agrokonsument.pl :
Struktura produkcji w sektorze indywidualnym gospodarstw rolnych w opinii prof. Oleny Borodiny wygląda następująco:
97,8% ziemniaki;
86,1% warzywa;
80,9% owoce, w tym miękkie;
74,9% mleko;
41,8% jaja;
37% mięso;
22,7% zboża.
Struktura produkcji w sektorze korporacyjnym:
57,3% zboża i bobowate (strączkowe);
38,1% uprawy przemysłowe, w tym buraki cukrowe;
4,1% pasze;
0,4% ziemniaki, warzywa i dyniowate.
To z tego sektora pochodzi generalnie nadwyżka eksportowa Ukrainy. Bo produkcja z gospodarstw indywidualnych i farmerskich – w tym warzywa, owoce – są głównie konsumowane wewnątrz kraju.
Źródło: www.farmer.pl
Jak widać beneficjentami są Cypr, Wielka, Brytania, Francja, Niemcy, USA, Polska ale i również Rosja.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę na to że Cypr jest tzw "rajem podatkowym" przez który przepływa bardzo wiele pieniędzy europejskich koncernów które ostatecznie trafiają do tych samych korporacji.
Układ jest więc "doskonały". Rzekoma "pomoc ukraińska" posłużyła tu tak naprawdę do operacji hybrydowej.
Po pierwsze produkty produkowane bez żadnych norm za śmiesznie niskie pieniądze są sprzedawane w Polsce co z pewnością przekłada się na mega duże zyski w porównaniu z produkcją spełniającą normy. Siłą robocza an Ukrainie jest też mega tania a stała się jeszcze tańsza w ostatnim roku ze względu na wojnę, więc wyprodukowanie tam czegoś dodatkowo obniża cenę.
Po drugie sytuacja posłużyła się do skłócenia Ukraińców i Polaków ponieważ niestety większość ludzi nie rozumię co się dzieje.
Po trzecie sytuacja sprzyja kontynuacji polityki wywłaszczania polskich rolników z gruntów po przez celowe bankrutowanie ich. Agroholdingi po prostu próbują w ten sposób przechwycić również Polskie rolnictwo. Sytuacja jest zawsze taka sama:
Najpierw doprowadzamy rolnika na skraj bankructwa a potem pojawia się pan z przysłowiową "pełną walizką pieniędzy" i oferuje wykupienie podupadającego gospodarstwa. Na tej ziemi następnie zaczyna się produkcja syfu takiego jak GMO, czy też pszenicy techniczej. Agroholdingi stać na prawników itd więc mogą sobie pozwalać na lawirowanie w przepisach i zaniżanie jakości. Dodatkowo automatyzacja rolnictwa korporacyjnego na która zwykli rolnicy nie mogą sobie pozwolić, tworzy dysproporcję w kosztach produkcji.
Po czwarte przejmuje się kontrolę nad rynkiem pracy. Agroholdingi zatrudniają pracowników z krajów gdzie siłą robocza jest tańsza pozostawiając jednocześnie bezrobotnych byłych rolników bez niczego i zmuszając ich do opuszczenia wsi
Po piąte przejmuje się kontrolę nad rynkiem żywności. Pozwala to na dyktowanie ludziom nie tylko tego co jedzą ale co jeść mogą. dopóki znaczna część rolnictwa jest w rekach niezależnych to numery w stylu sprzedamy wam świerszcze i mięso laboratoryjne nie przechodzą. Niezależni rolnicy jak widzimy nie dają sobie w kaszę dmuchać i rząd nie może sobie pozwolić na regulacje dopuszczające zmiany które mogły by przekierować rynek na tego typu produkty. Nie przejdą również bzdury w stylu zakażemy krów bo puszczają bąki.
Agroholdingi których udziałowcami są megakorporacje same chętnie zaleją rynek tym szitem także jedyne co trzeba zrobić to właśnie wywłaszczyć rolników.Po szóste Sytuacja wmanewrowuje nas w konflikt z Rosją a także daje podstawy do wprowadzenia stanów nadzwyczajnych i prowokacji.
Otwórzmy więc oczy. To nie Ukraińskie zboża to, zboża korporacyjne. Jeśli niczego nie zrobimy to czeka nas podobny los co Ukraińców już za parę lat.
Nie stawajcie sobie wilkiem i nie żryjcie się o flagi bo wróg jest jeden. Są nim Globaliści i mega korporacje z perełkami takimi jak Gates na czele.
Gdzie 2 się bije tam trzeci korzysta. Zastanawia mnie na ile prawdziwe są wiadomości, że Rosja zwiększyła eksport żywności do PL.
Geopolityka to pieniądze i intetesy. Nic odkrywczego, a nastawienie społeczeństwa można zmienić przy pomocy kilku wiadomości w mediach.
Mylisz się. To jest dla 90% społeczeństwa bardzo odkrywcze właśnie dlatego że media piorą im mózgi. Wystarczy zapoznać się z tym co ludzie myślą na temat tego co się dzieje i tym jaki wzajemny hejt wszędzie leci.
Ja się zastanawiam kiedy to w końcu przestaniesz jechać na tej rusofobii którą prze lat nam media wtłaczają i zaczniesz analizować fakty.
Gdyby Rosja wysyłała nam swoją żywność to było by w porównaniu z tym i tak bardziej korzystne dla nas :P. Problem z tymi zbożami polega na tym że to są zboża GMO albo produkowane z użyciem olbrzymich ilości pestycydów przez monsanto (przejęte teraz przez Bayer) a czasem składowane w silosach przez wiele lat.
Rosja Jest wolna od gmo:
https://www.farmer.pl/agroskop/analizy-i-komentarze/rosja-zakaz-uprawy-roslin-gmo,65343.html
Rosja nie ma też takiego interesu żeby zalewać nasz rynek swoimi zbożami ponieważ nie zacznie potem wykupywać i przechwytywać naszego rolnictwa bo niby jak skoro obecnie nawet nie kupi akcji w Polsce ani też polak nie może sprzedać akcji Rosyjskich? Wiec po co tyle zachodu skoro rynków zbytu na zboża jest dosyć?
Nawet gdyby to zrobili to właśnie wręcz przyczynili by się do wzmocnienia zachodnich korporacji co było by trochę jak strzał w kolano (jadac na logice propagandzistów z brukseli i naszego rządu) bo skoro Putin rzekomo wg naszych propagandzistów chce podbić Polskę to tym zawzięciej będzie jej zachód bronił im więcej tu zachodnich inwestycji będzie :P
Chiny przyjmą bez problemu wszystko co Rosja sprzeda :P
Domyślam się z resztą jakim torem idzie twoje rozumowanie. Myślisz ze Rosja mogła by to robić jakimś dziwnym cudem omijając te wszystkie sankcje itd (co oczywiście jest możliwe ale na pewno dużo kosztuje i nie jest zbyt opłacalne) żeby zdestabilizować nasz rynek i nas osłabić a przy okazji zarobić bo wydaje ci się że sankcje się na niej odbijają. Sęk w tym że to przecież Bruksela stworzyła przepis pozwalający na ten eksport więc w takim razie jeśli by tak było to masz dwie opcje albo tam są kompletni idioci (w co wierzy tylko głupi lud żeby wytłumaczyć sobie szybko istniejącą sytuację i nie zadawać sobie niewygodnych pytań które zakrawały by o "teorie spiskowe") albo współpracują z Rosją (co oczywiście nie jest wykluczone ponieważ ta cała farsa z wojną to tylko przykrywka do działań globalistów).
UE amerykanie i korporacje powiązane również z sieciami supermarketów które niszcża nasz rynek detaliczny i rolniczy, mają z kolei olbrzymie interesy i widać jak na tacy powiązania kapitałowe.
Nie twórz niestworzonych historii opartych tylko na tym że "prawdopodobne wydaje ci się coś dlatego że istnieje element rusofobiczny ;]
Rusofobia to jest najgorszy problem w rozmowach z ludźmi ogłupionymi. Oni nie są w stanie nawet rozważyć opcji że może być inaczej a wszystko to Rosja. Jak pisałem ten wpis to natknąłem się na opinie że te 38 % udziałów co przez Cypr leci to też Rosja kontroluje sęk w tym że znowu wracamy do punktu wyjścia. Skoro te agroholdingi są w 38% rosyjskie i to zboże wysyła Rosja to dlaczego Unia przygotowała przepisy które umożliwiły zalew polski tym zbożem? ŻE niby co politycy z Brukseli nie wiedzieli a ja głupi Kowalski w 2-3 godzinki mogę to sprawdzić? Kurde może ja tez wystartuję na prezydenta XD
Ja nie mówię, że tak jest bo nie analizuję eksportu importu na codzień. To nie moja branża. Ale pewnym od dawna jest, że sankcje są od dawna omijane na różne sposoby. Gdy zablokowano sprzedaż jakiegoś produktu to nagle magicznie, eksport to Kirgistanu czy Kazachstanu wzrastał kilkunastokrotnie. Nie zagłębiam się w to czy to dobre czy złe. To co mówią politycy to jedno, a firmy są od tego by zarabiać, więc często aby nie upaść obchodzą różne przepisy.
Stanowczo nie jestem rusofobem. Nie mam nic do Rosjan. Mam coś do polityków, ale to nie jest tak, że tylko Putin mnie denerwuje. Wkurzają mnie politycy z całego świata bawiąc się w wojenki i geopolityczne walki.
Ok no masz 100% racji tu. Oczywiste jest że tak się dzieje.
Właśnie sęk w tym że już dawno to co się dzieje, dzieje się ponad granicami. Światem rządzą grupy interesów a nie politycy. A wojny są tylko po to żeby walczyć z "przeszkodami".
lol
fejk z Kijowa, sam słyszałem, ukraińcy mówili że z Ukrainy do Polski wysłano "tylko" 4 mln ton zboża, ale za to z Rosji - 12 mln ton. Polska nie sprowadza nawet ropy naftowej z Rosji, woli przepłacać za ropę "nierosyjską". Szkoda że polskie media bezkrytycznie powtarzają to co wymyślą wojenni spindoktorzy z Ukrainy
Bardzo możliwe, nie wnikałem w ten temat bo mało mnie interesuje. Bardziej chodzi mi o to, że jak łatwo można sterować opinią publiczną. Jak media mówią to za chwile 90% obywateli tak myśli.
Ja myślę że niewielka część zysków ze sprzedaży ukraińskiego zboża jest przeznaczana na wojnę, a przynajmniej tak powiedziano polskim politykom. W innym przypadku Morawiecki i Kaczyński nie rozpoczynali by tego nielegalnego przemytu a Tusk by go nie kontynuował.
Tak przy okazji, jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia dlaczego Niemcy jakieś pół roku temu wprowadziły kontrole na granicy, to odpowiadam - dlatego by nie wpuścić do swojego kraju ani jednego kilograma GMO z Ukrainy
Pewnie na wojnę lecą. Doczytałem się że w tym wszystkim jest tez oczywiście jakaś duża firma założona przez ukraińskiego oligarchę. Pewnie tez jakiegoś Globaliste. Niemniej cel wydaje się oczywisty.
Czyli wedle tego opisu . Polskę bym już wykluczył zostali wydymani jako inwestorzy między 2014 a 2018 kiedy był główny napływ inwestycyjny naganianiem bardziej przez USA. Cypry bym całkowicie odwalił jest to tylko punkt otwarcia spółki jako przerzut. Kurczę kiedyś wstawiałem artykuł na hiv z 2014 była tam lista dużych firm z inwestorami lokujących w fundusz nalężący pod wieloryby ze świata. Stawiam na USA które pasują do puzzli całej agendy i Niemcy które walą na wszystkie fronty po cichu...resztę albo przejmą akcje albo wydymają. Agroholdingi już działały
Zwykli inwestorzy na pewno są wydymani ale pytanie co z tymi co stoją za tym murem. Ci muszą skądś dostawać kasę. Możę nawet dla własnego bezpieczeństwa wygodniej im jest dostawać od korpo bo jak coś to ich tam nie widać na wykresie.
Też tak uważam żę conajmniej z 10 % przewala się przez cypr do Niemiec i drugie tyle do USA. Pewnie Filia Monsanto od Bayera transferuje żeby nie być bezpośrednio powiązaną.
Mam też spore wątpliwości co do danych obszarów które zostały przejęte. Ukraińskie dzieciaki oligarchów przyjechały do nas z kolei zwykłych młodych rolników wypchnięto na front i już gryzą ziemię. Musiały się pojawić duże możliwości na przejęcie licznych gruntów przez megakorporacje w ostatnim roku i jeszcze po konflikcie też się na pewno pojawią. Wcale bym się nie zdziwił gdyby te dane z 52 % były już nie aktualne i np obecnie było by to i z 60%.